NIANIA IDEALNA. JAKA POWINNA BYĆ I JAK JĄ ZNALEŹĆ?

Kiedy oglądam mrożące krew w żyłach filmiki z ukrytych kamer, które rodzice montują, by sprawdzać nianie swoich dzieci przecieram oczy ze zdumienia.

Mieliśmy wielkie szczęście. 9 lat temu udało nam się znaleźć nianię idealną.

Nie każdy rodzic ma tyle szczęścia, że może powierzyć opiekę nad swoimi dziećmi dziadkom i ze spokojną głową wyjść do pracy. U jednych rodzice mieszkają za daleko, u innych już niestety nie żyją lub są zbyt wiekowi i schorowani, by zajmować się wnukami. Zdarza się również, że dziadkowie jeszcze pracują albo zwyczajnie nie chcą zajmować się swoimi wnukami.

Jeśli mamy taką możliwość finansową zaczynamy wtedy szukać niani.

 

Jak szukać niani?

 

Oczywiście ideałem jest, jeśli mamy osobę z polecenia, na przykład nianię, która zajmowała się wcześniej dziećmi znajomych lub kogoś z rodziny. Jeśli jednak tak jak ja musicie szukać przez ogłoszenie lub agencję, musicie najpierw spokojnie zastanowić się kogo szukacie.

Najlepiej wziąć kartkę papieru i spisać wymagania.

  • Najważniejsza jest kwestia tego, czy potrzebujecie niani, która dojedzie do Was czy takiej, do której zawieziecie swoje dziecko. W moim przypadku lepszym rozwiązaniem jest dowożenie dziecka do domu niani, ponieważ sama często pracuję w domu i dziecko, szczególnie małe, nie zrozumie, że mama pracuje i nie wolno jej przeszkadzać.
  • Trzeba zastanowić się nad wymiarem czasu w jakim będziecie potrzebowali jej pomocy.
  • Musicie z góry określić, czy niania ma być również pomocna w domu przy sprzątaniu, prasowaniu lub gotowaniu posiłków (często zdarza się, że zakres obowiązków nie jest z góry ustalony i potem pretensje niszczą wzajemne relacje).
  • Kolejną bardzo ważną kwestią jest wynagrodzenie, które trzeba dostosować do swoich możliwości, ale i niestety do tego, jakie są średnie zarobki niań w danym mieście (zupełnie inne kwoty wchodzą w rachubę na przykład w Wejherowie, a inne w Warszawie i okolicach).
  • Musicie zastanowić się nad swoimi oczekiwaniami w stosunku do niani – czy chcecie, żeby była to tylko osoba, która będzie opiekowała się Waszym dzieckiem, bawiła się z nim, chodziła na spacery, czy też niemalże guwernantka, która będzie uczyć Wasze dzieci języków obcych i zasad zachowania się przy stole.
  • Trzeba określić też czy musi mieć prawo jazdy.

My szukaliśmy opiekunki, nie guwernantki. Postanowiłam spróbować przez ogłoszenie w gazecie lokalnej.

Pamiętajcie, że im bardziej precyzyjnie określicie wymagania w ogłoszeniu, tym mnie będzie się zgłaszać przypadkowych osób, którymi nie jesteście zainteresowani.

Po kilku dniach zadzwoniła do nas pani, która była zainteresowana podjęciem współpracy. Na pierwsze spotkanie zabrałam ze sobą syna. Uznałam, że dzięki temu będę mogła od razu zobaczyć jaki przyszła niania ma stosunek do dzieci. Intuicja w stosunku do ludzi rzadko mnie zawodzi. Warto zawsze zaprosić na takie spotkanie jeszcze jedną osobę, najlepiej obiektywną i doświadczoną. Będzie mogła razem z Wami poobserwować kandydatkę na nianię dla Waszego dziecka i wspomóc opinią. Obserwujcie, jak zachowuje się w stosunku do dziecka, ale też jak dziecko zachowuje się  w stosunku do niej.

Referencje to przydatna rzecz, jednak ja wolałam porozmawiać z poprzednimi pracodawcami osobiście. Poprosiłam więc o numer telefonu do rodziców dzieci, którymi niania zajmowała się wcześniej, żeby z nimi porozmawiać i dopytać o szczegóły ich współpracy. Dzięki temu dowiedziałam się, że byli bardzo zadowoleni z tego, jak opiekowała się ich dziećmi i że robiła to przez wiele lat.

Po spotkaniu, na którym ustaliliśmy wstępnie godziny pracy, wynagrodzenie i kilka innych szczegółów i po rozmowie z rodzicami dzieci, zdecydowaliśmy się podjąć współpracę z naszą nianią.

I to była jedna z najlepszych decyzji w naszym życiu.

Nasza niania to ideał. NIGDY, przez 9 lat nie miałam żadnych zastrzeżeń do jej pracy i metod wychowawczych.

 

Jaka zatem powinna być idealna niania?

 

  1. Dobra. To taki banał, ale powinna być dobrym człowiekiem. Człowiekiem, który otoczy Wasze dziecko miłością, bo będzie spędzać z nim bardzo dużo czasu. Powinna być wrażliwa, ciepła, uśmiechnięta (sfrustrowani, smutni ludzie bardzo szybko niecierpliwią się przy dzieciach).
  2. Godna zaufania. Wiem, że wielu rodziców w pierwszym punkcie ogłoszenia pisze niepaląca. A ja Wam powiem, że nasza niania pali, ale nigdy nie zdarzyło jej się tego zrobić przy moich dzieciach albo w domu. Ostatecznie to dorosły człowiek, ma swój rozum, to jego życie i decyzje. Dla mnie istotne jest jedynie to, by złe nawyki nie wpływały w żaden sposób negatywnie na moje dzieci. Trzeba po prostu ustalić zasady od samego początku. Jeśli natomiast miałaby powiedzieć Wam, że nie pali, a potem popalać po kryjomu, to automatycznie tracicie do niej zaufanie. Musicie ufać swojej niani. Inaczej nigdy nie będziecie spokojni zostawiając u niej swoje dziecko. Wiem, że na zaufanie pracuje się jakiś czas, jednak zwykle już w pierwszych tygodniach widać czy dana osoba jest z nami szczera i możemy przypuszczać, ze nas nie oszuka.
  3. Uważna. Dzieci wymagają nieustannego nadzoru. O ile swoje dzieci można na własną odpowiedzialność wypuścić same na dwór czy zostawić same w pokoju, o tyle niania musi mieć wzmożoną czujność, bo opiekuje się nieswoim dzieckiem. To duża odpowiedzialność. Osoba, która większość dnia spędza z nosem w swoim telefonie nie sprawdzi się w tej roli.
  4. Elastyczna. Są różne sytuacje w życiu. Szef zatrzymał Cię dłużej w pracy, był korek po drodze, musisz pójść do lekarza poza godzinami pracy niani. W każdej sytuacji nie powinno być wielkiego problemu, żeby przyszła trochę wcześniej, czy została dłużej.. Oczywiście musi to działać w obie strony. Ty też musisz rozumieć to, że jest człowiekiem, choruje i może zdarzyć się w jej życiu coś nieoczekiwanego. Dzięki takiemu podejściu przez tyle lat nasza współpraca z nianią układa się wspaniale. Podstawą dobrej współpracy są Wasze dobre relacje, które muszą być oparte na wzajemnym zrozumieniu.
  5. Doświadczona. Najlepiej matka lub babcia, która opiekowała się już wcześniej cudzymi dziećmi. To bardzo trudna i wymagająca praca. Wiem, że nie należy skreślać osób młodych i takich, które po raz pierwszy zdecydowały się podjąć tego typu pracę, jednak ja zdecydowanie stawiam na doświadczenie.
  6. Uczciwa i lojalna. Wiąże się to bezpośrednio z zaufaniem. Musicie wiedzieć, że niania w kwestii wychowania Waszego dziecka  gra z Wami do jednej bramki.

 

Bardzo ważna rzecz. Niania powinna opiekować się dzieckiem tak, jak Wy sobie tego życzycie. Macie prawo wymagać, by na przykład nie dawała dziecku słodyczy, nie pozwalała na zbyt długie oglądanie telewizji lub tego, żeby kładła je spać o określonej porze czy nie chodziła z nim do kościoła.

ALE…

Ja jestem zwolenniczką nieingerowania zbyt mocno w sposób, w jaki niania opiekuje się  dziećmi. Dzieci są tak inteligentne, że doskonale rozróżniają kto i gdzie się nimi opiekuje. Oczywiście trzeba ustalić jakieś fundamentalne kwestie, ale nie należy przesadzać. U nas na przykład jest tak, że dziecko nie śpi w dzień, a u niani śpi w dzień każdego dnia. I w porządku. nie wnikam specjalnie w to w jaki sposób usypia, uspokaja, karmi itp. Ufam jej. O wszystkim rozmawiamy i staramy się współpracować czy to przy odpieluchowaniu, czy odstawieniu smoczka.

Nie może rzecz jasna być tak, że niania będzie kwestionować Wasze zasady i podważać Wasz autorytet (takie przypadki niestety znam).

Jeśli planujecie założyć w domu kamery, żeby kontrolować nianię, gdy zajmuje się Waszym dzieckiem, to…. znak, że wybraliście niewłaściwą osobę. Po prostu. Jeśli nie ufacie niani po pierwszych 4-6 tygodniach to znaczy, że trzeba szukać nowej. Takie są fakty.

Nam udało się trafić na cudowną, ciepłą, mądrą i dobrą osobę, która opiekuje się już trzecim naszym dzieckiem z kolei. Kiedy trzeba było, był czas, że zajmowała się dwójką jednocześnie. Możemy zostawić z nią dziecko i wyjechać na kilka dni. Opiekuje się dziećmi w zdrowiu i w chorobie. Ma notarialne pełnomocnictwo do opieki w razie, gdyby trzeba było podjąć pilnie decyzję w sprawie leczenia. Mogę na nią liczyć zawsze i w każdej sytuacji.

Taka niania to prawdziwy skarb.  Jeśli taką znajdziecie, szanujcie ją i dbajcie o nią. To jedna z najważniejszych osób w życiu Waszego dziecka.

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę.

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

3 komentarze

  1. Bardzo mądry wpis. Ja sama pracowałam kilka lat jako opiekunka, jestem jednocześnie matką dwójki dzieci więc mam pogląd na sprawę z obu stron.
    Zawsze starałam się stosować do zasad wychowania stosowanych przez rodziców, każdy bałagan w życiu małego dziecka jest niewskazany.
    Bardzo ważne jest ustalenie zakresu obowiązków, jeśli mam się tylko opiekować maluchem a sporadycznie rodzic poprosi aby rozwiesić pranie czy coś wstawić jakieś jedzenie po spodziewają się gości niema problemu. Ale miałam też pracę gdzie zostałam zatrudniona jako opiekunka a powoli dochodziły obowiązki typy prasowanie, odkurzanie, czyszczenie urządzeń kuchennych…na końcu współpraca się zakończyła ponieważ zachorowałam i musiałam poddać się operacji, dwa tygodnie nieobecności. Usłyszałam że państwo potrzebują kogoś niezawodnego… proponuję robota.
    Niania też może chorować lub potrzebować wolnego, pracodawcy tego nie rozumieją.
    Pracowałam u osób z którymi można konie kraść oraz z takimi których wolałabym już nigdy nie spotkać.
    Dodam tylko że najczęściej wybierały mnie same dzieci, jakoś z marszu się do mnie lepiły.
    I podstawa, szczerość. Zawsze na początku współpracy mówiłam pracodawcom że jeżeli cokolwiek nie odpowiada w moim zachowaniu, metodach pracy, to proszę mi powiedzieć. Najgorsze jest milczenie
    Czasem warto też zastanowić się nad oferowanymi zarobkami.
    Do dziś spotykam oferty 5 czy 8 zł na godzinę, czy pracodawczynie chciałyby tak zarabiać? Polecam pod rozwagę.

  2. Przede wszytskim trzeba zrobić wszystko, żeby dokładnie dowiedzieć się kto będzie opiekował się naszym dzieckiem. Ja w tym celu wynajęłam detektywa a mówiąc ściślej Panią detektyw Skrzypek. Bardzo mi to pomogło w utwierdzeniu się w decyzji o zatrudnieniu akurat tej osoby, bo w zasadzie przed tą decyzją wiedziałam o niej wszystko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *