Uwielbiam serniki. Problem w tym, że cierpię na pierwotną nietolerancję laktozy i mój organizm ma coraz większy problem z tolerowaniem nabiału.
Na szczęście coraz więcej producentów przetworów mlecznych dostrzega rosnący problem nietolerancji laktozy u dorosłych i wychodząc naprzeciw wymaganiom wprowadza coraz więcej produktów bez laktozy.
W tej chwili dostępne na rynku są już: jogurty – naturalny, grecki, smakowe, śmietana – kwaśna i słodka (12 i 30%), twaróg, serki wiejskie, kefir, mleko, ser żółty, masło. W zasadzie wszystko. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać.
Mój najstarszy syn jest mistrzem serników – tych tradycyjnych i jak się okazuje również na zimno.
Ten sernik zrobił sam, z naprawdę niewielką pomocą w rozrobieniu żelatyny.
Efekt zaskoczył nawet jego samego.
Sernik można oczywiście zrobić ze zwykłych jogurtów i śmietany.
SKŁADNIKI:
Spód:
200g herbatników
100g roztopionego masła bez laktozy Tesco
Masa jogurtowa:
1000g jogurtu naturalnego greckiego bez laktozy Łowicz
1 laska wanilii
32g żelatyny w proszku (lub 8 listków)
300 ml śmietanki 30% bez laktozy Tesco
150g cukru pudru
500 g borówki amerykańskiej
Przygotować formę o średnicy 23-25 cm wykładając ją folią spożywczą. Herbatniki zblendować z roztopionym masłem na gładką masę. Wyłożyć dno formy i włożyć do lodówki na około pół godziny do stężenia.
Żelatynę zalać niewielką ilością zimnej wody, zostawić na kilka minut do napęcznienia. Potem podgrzać, ale tylko do rozpuszczenia. Nie można zagotować żelatyny, bo już się nie zetnie!!
Przestudzić, ale tak, żeby się nie ścięła (jeśli się zetnie trzeba znowu lekko podgrzać).
Jogurt wymieszać z przesianym cukrem pudrem i ziarenkami wanilii (laskę trzeba przeciąć i wyskrobać ziarenka). Do rozpuszczonej żelatyny dodać kilka łyżek masy jogurtowej, wymieszać, połączyć z resztą masy jogurtowej dokładnie mieszając.
Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno, delikatnie wymieszać szpatułką lub trzepaczką z masą jogurtową dodając świeże borówki.
Na lekko zastygnięty spód z herbatników wylać masę jogurtową. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
SMACZNEGO!
Anna Jaworska – MumMe
Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę.
Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/
Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/
