MASZ JEDNO ŻYCIE. NIE PUSZCZAJ GO Z DYMEM.

Palić zaczęłam jako uczennica pierwszej klasy liceum. Nie, nie popalać. Palić. Popalałam dużo wcześniej. Jeszcze w podstawówce. Jako 15 letnia dziewczyna paliłam już przynajmniej paczkę papierosów dziennie. Potem nawet dwie. Uwielbiałam palić. Każdy dzień zaczynałam papierosem i kończyłam papierosem. Jako 18 latka mogłam już palić w domu, więc nie musiałam się ograniczać.

Rzadko można było zobaczyć mnie bez fajki. Każdego dnia rano zaczynałam kaszleć. Na drugim roku studiów straciłam głos. Dla przyszłego nauczyciela stanowiło to pewien problem, niestety choroba strun głosowych również nie skłoniła mnie do rzucenia palenia.

Kiedy poznałam mojego męża miałam 22 lata. On nigdy nie palił. Na początku się nie skarżył, choć dziś przyznam szczerze, że nie wiem, jak mógł całować popielniczkę.

Kilka dni po ślubie, kiedy rozmawialiśmy na temat kupna mieszkania mój mąż powiedział do mnie, że jeśli chcę mogę sobie palić, ale na pewno nie pozwoli mi palić w domu. Jak to? Pomyślałam? Ja? Dorosła baba (tak mi się wtedy wydawało) mam palić po klatkach schodowych jak gówniara??? W takim razie rzucam!

Wieczorem spaliłam ostatniego papierosa z paczki, położyłam się spać i…

Nigdy więcej nie zapaliłam.

Od tego dnia minęło prawie 14 lat.

Czy to było trudne? Przez pierwszych kilka dni rzeczywiście nie bardzo wiedziałam co zrobić z rękami. Brakowało mi czynności palenia bardziej niż nikotyny. Nie brałam żadnych tabletek, gum i innych substytutów papierosa. Po prostu rzuciłam palenie. I już.

Po kilku miesiącach przestałam kaszleć, odzyskałam kobiecy głos. Zmieniła mi się cera, włosy nie śmierdziały mi już w nocy. Wybieliłam sobie zęby, ubrania pachniały świeżością.

A w portfelu zrobiło się radośniej, choć wtedy fajki kosztowały 1/3 tego co dziś.

PALACZU,

Jeśli zapytasz mnie więc: jak rzucić palenie po prostu powiem Ci ZRÓB TO!

Dla siebie, dla Twoich bliskich. Nie przekonują Cię historie o ludziach chorych na raka krtani, płuc? Spoko. Twoja sprawa. W końcu to Ty umrzesz uzależniony od najgłupszej możliwej używki na świecie. Używki, która nie daje Ci nic. Nawet chwilowej przyjemności jak seks czy narkotyki. Nawet paru złotych od czasu do czasu jak hazard. Nic Ci nie daje. Palenie ma tylko i wyłącznie wady. Żadnych zalet.

Cuchniesz każdego dnia. Żadne gumy i perfumy nie są w stanie zabić tego smrodu, nawet jeśli wydaje Ci się, że dobrze się kamuflujesz. Wietrzenie mieszkania? Samochodu? Daruj sobie. Ktoś kto nie pali i tak nie będzie mógł wytrzymać w pomieszczeniu, w którym palisz.

Nie będę Ci tu opowiadać o chorobach, które powoduje palenie, bo doskonale o tym wiesz i jeśli palisz dalej to nie przyjmujesz do widomości, że umrzesz wcześniej niż mógłbyś.

Na coś trzeba umrzeć? Najgłupszy tekst w temacie. No comment.

Jesteś rodzicem i palisz papierosy?

Cóż, równie dobrze mógłbyś podtruwać swoje dzieci codziennie dając im do powdychania cyjanowodoru, arsenu, kadmu, tlenku węgla i paru innych trucizn.

Przysięgam, że jak słyszę, że czyjeś dziecko nie może jechać na wycieczkę lub obóz, całe wakacje siedzi w domu, a mama z tatą puszczają z dymem 900 zł miesięcznie, czyli ponad 10000 zł rocznie, to lekko mnie trafia. Nawet gdy puszczają połowę to mnie trafia.

Powiesz: a co Cię obchodzi co ja robię z moimi pieniędzmi? I co Cię obchodzi moje dziecko?

Masz rację.

Nic.

Ale Ciebie powinno.

Nie wymawiaj się stresem, kłopotami, ciężkim życiem. Niepalący też je mają. I radzą sobie.

Pobiegaj, idź na rower, na siłownię.

Przytyjesz powiadasz?

No to przytyjesz, a jak będziesz jeść rozsądnie i nie zastąpisz fajek czekoladą i orzeszkami to nie przytyjesz. Nie tyje się z powietrza.

Zrób sobie listę za i przeciw. Nie zdziw się tylko, że po stronie przeciw nie będziesz miał co napisać.

Potem podejmij właściwą decyzję. JEDYNĄ właściwą decyzję.

Nie obiecuję, że będzie łatwo, ale z pewnością robiłeś już w życiu niełatwe rzeczy.

W chwili zwątpienia napisz do mnie. Chętnie wesprę.

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę.

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.