OSKARŻONA – MATKA. WYROK – WINNA!

Wyrok w imieniu mamy, babci, sąsiadki, koleżanki, teściowej, szwagierki, bratowej, siostry, kuzynki, znajomej, sprzedawczyni w sklepie, obcej matki z forum internetowego.

Oskarżoną MATKĘ uznaje się WINNĄ zarzucanych jej czynów.

Uzasadnienie poszczególnych zarzutów:

  1. Oskarżoną uznano za winną odbycia porodu drogą cesarskiego cięcia. Uzasadnienie: to nie jest poród, a wydobycie, matka jest leniwa, dlatego nie chciało jej się rodzić naturalnie.
  2. Oskarżoną uznano za winną karmienia dziecka mlekiem modyfikowanym. Uzasadnienie: tylko śmierć zwalnia kobietę z karmienia piersią.
  3. Oskarżoną uznano za winną spania z dzieckiem. Uzasadnienie: to wygodnictwo i przyzwyczajanie dziecka do niezdrowego spania, które grozi śmiercią.
  4. Oskarżoną uznano za winną odkładania dziecka do łóżeczka. Uzasadnienie: dziecko potrzebuje bliskości matki i jej dotyku, by mogło rozwijać się bez przeszkód.
  5. Oskarżoną uznano za winną karmienia dziecka posiłkami ze słoiczków oraz kupnymi kaszkami. Uzasadnienie: kolejny przejaw lenistwa, które odbiera dziecku możliwość spożywania zdrowych zbilansowanych posiłków, ugotowanych samodzielnie.
  6. Oskarżoną uznano za winną stosowania pampersów do 3 roku życia. Uzasadnienie: Oskarżona nie sadzała dziecka na nocniku od urodzenia, dlatego nie miało ono możliwości nauczyć się w odpowiednim czasie korzystania z niego.
  7. Oskarżoną uznano za winną zbyt wczesnego powrotu do pracy. Uzasadnienie: oskarżona nie kocha dziecka i nie rozumie czym jest rodzicielstwo bliskości. Dziecko potrzebuje matki, a nie obcej baby.
  8. Oskarżoną uznano za winną tego, że nie wróciła do pracy. Uzasadnienie: teraz leży w domu, nic nie robi i jeszcze narzeka jak jej ciężko.
  9. Oskarżoną uznano za winną samotnego wyjazdu z mężem. Uzasadnienie: matka nie ma prawa do samotnych wyjazdów. Wraz z narodzinami dziecka jej czas jako kobiety dobiega końca. Od tej chwili powinna być tylko matką.
  10. Oskarżoną uznano za winną włączania dziecku bajek w telewizji. Uzasadnienie: Teletubisie i inne bajki dla dzieci są szkodliwe i powinny być zakazane. Są inne formy spędzania czasu z dzieckiem tak, by umożliwić mu wszechstronny rozwój.
  11. Oskarżoną uznano za winną udostępniania dziecku do użytku telefonu i innych urządzeń elektronicznych. Uzasadnienie: Dziecko nie powinno z nich korzystać wcale. Im później tym lepiej. Najlepiej dopiero, gdy będzie dorosłe.
  12. Oskarżona została uznana za winną karmienia dziecka niezdrową żywnością typu fast food i słodycze. Uzasadnienie: dziecko nie powinno znać smaku cukru, a jego żołądek to nie śmietnik, żeby jadło hamburgery czy nuggetsy. Powinno jeść wyłącznie produkty bio, z certyfikowanych gospodarstw, domowy chleb pieczony, mięso zwierząt z wolnego wybiegu oraz zdrowe przekąski.
  13. Oskarżona została uznana za winną niewychodzenia z dzieckiem codziennie na trzygodzinny spacer. Uzasadnienie: prawdziwa matka nie zwraca uwagi na swój komfort, myśli tylko o swoim dziecku.
  14. Oskarżona została uznana za winną podnoszenia głosu na swoje dziecko. Uzasadnienie: matka powinna umieć panować nad emocjami i rozumieć, że krzyk to forma przemocy.
  15. Oskarżona została uznana za winną nieumiejętnego sprzątania. Uzasadnienie: zorganizowana pani domu powinna mieć zawsze błysk taki, żeby można było jeść z podłogi. Jak u teściowej.
  16. Oskarżona została uznana za winną tego, że nie uczestniczy aktywnie w zabawach swojego dziecka w domu i na placu zabaw. Uzasadnienie: Matka, która nie lubi bawić się z dzieckiem jest nienormalna i wyrodna.
  17. Oskarżona została uznana za winną tego, że urodziła tylko jedno dziecko. Uzasadnienie: Matka jest na tyle leniwa, że nie chce jej się poświęcić kolejnym dzieciom. Wygodna po prostu. Do tego robi krzywdę jedynemu dziecku, które zostanie samo na tym świecie.
  18. Oskarżona została uznana za winną tego, że urodziła więcej niż dwoje dzieci. Uzasadnienie: to patologia.
  19. Oskarżona została uznana za winną tego, że pobiera zasiłek 500+. Uzasadnienie: jeśli wystarcza jej na życie powinna odmówić pobrania świadczenia. Inni bardziej go potrzebują.
  20. Oskarżona została uznana za winną tego, że nie potrafi być jednocześnie idealną żoną i matką. Uzasadnienie: jak tak dalej pójdzie to mąż znajdzie sobie lepszą.
  21. Oskarżona została uznana za winną całokształtu swojej nieudolności macierzyńsko-wychowawczo-małżeńskiej oraz w kwestiach prowadzenia domu. Uzasadnienie: wszystkie inne kobiety robią to lepiej.

 

To nie są wyssane z palca uzasadnienia. To są słowa kobiet skierowane do innych kobiet. Matek do matek. To przez takie teksty wiecznie czujemy się winne, beznadziejne, złe, gorsze, niedoskonałe, wymagające zmiany. Ciągle oceniane. Ciągle na cenzurowanym.

I to my, kobiety, same jesteśmy sobie winne.

STOP OCENIANIU.

 Ania Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

11 komentarzy

  1. jedyne kobiety, przez które czasami czuję się jak ostatnia niedojda to komentatorki z internetu. serio, gdybym nie korzystała z internetu to bym uważała, że jestem świetną żoną i matką, bo moja mama uważa, że radzę sobie świetnie, a koleżanek dzietnych nie mam, więc na szczęście nie komentują mojego macierzyństwa 😛 nigdy nie zrozumiem tego o czym piszesz na końcu, nie pojętym jest dla mnie to, dlaczego tyle kobiet zamiast się wspierać i sobie pomagać to gnoi siebie nawzajem ile wlezie. po co? w imię czego?

  2. Jakie to prawdziwe…. Dla mnie najważniejsze ,że staram się być najlepszą mamą dla mojej córki . Jej szczęście jest dla mnie najważniejsze ? pozdrawiam Cię Aniu , świetny wpis !

  3. Niektore matki maja pecha, ze takie oskarzenia ludzi trzecich docieraja do instancji wyzszych i zabiera im sie dzieci. Znam taki przypadek, moja bliska przyjaciolka i jej piatka dzieci.

  4. E tam, ja nie mam tego typu kompleksów. Zawsze z resztą zastanawiało mnie, skąd u ludzi taką potrzeba kierowania się w życiu opinią innych. Facebook, Twitter itp są idealnym tego obrazem: jestem ekstra, bo mam minimum 40 lików pod każdym z tych 8 000 zdjęć z trzydniowej wycieczki. Albo jestem do bani, bo jakiś random w necie mi tak napisał. Albo, napisał mi też, że jestem pomarańczowym słoniem w fioletowe paski, więc też na pewno jest to prawda…

  5. O żesz cholera jasna. Winna jestem. Wlaśnie wróciłam z 24 h dyżuru, oddałam pół roczne dziecko mamie a starsze gra na komórce bo muszę się godzinkę zdrzemnąć…. Całe szczęście że dzieci chore i spacer odpada. I tak jestem najlepszą mamą na świecie dla swoich dzieci. Lepszej nie ma. Każda mama jest najlepsza. Dobranic ?

  6. Kocham cię 😉 Matka Polka Patologia trójki 🙂 Około 15 punktów się zgadza, cóż i dobrze mi z tym. Dzięki Aniu, że jesteś. Pozdrawiam.

  7. Takie prawdziwe, że aż przykre. Nie karmiłam moich dzieciaków prawie w ogóle piersią, a jak tylko ktoś widział butelkę od razu jakieś głupie komentarze nawet od panów (moja żona ma mniejsze piersi a dzieci wykarmiła wszystkie itp). Szkoda że nikogo nie obchodziło że może zwyczajnie nie mogę, nie widzieli moich łez i żalu do samej siebie jaka to ze mnie zła matka. Przy drugim dziecku już starałam się nie brać do siebie takich komentarzy. I tak, siedzę w domu z dziećmi. Nie uważam się przez to ani gorsza ani lepsza. Jest to mój wybór, mój i mojego męża a nie sąsiadki czy pani z kiosku. Nie rozumiem jak kobiety mogą tak bardzo oceniać inne kobiety nawet nie znając ich sytuacji, codzienności. Zanim ocenisz -pomyśl. Cieszę się że jest coraz więcej tolerancyjnych ludzi i wpisów które może chociaż w pewnym stopniu dadzą innym do myślenia.

  8. Punkt 1… Miałam szczęście że rodziłam naturlnie … punkt 2. ..udało mi się karmić piersią… punkt 17 … odpada bo ja mam troje… chociaż punkt 18 twierdzi znowu…


    I to jest przykra prawda. Matki o matkach… kibiety o kobietach….
    Wyrok na dzień dobry… czy znasz czy nie znasz… cesarka- szuflada … leniwa wygodna… choć powodów cesareki jest dużo…
    Ja nie czuję się winna… chociaż dopiero przy trzecim nauczyłam się olewać wszystko co mówią… całą ciążę pracowałam na szcześci… po porodzie też … oczywiści wszystko dzięki rodzicom bo pomogli przy malutkiej ( i starszej dwójce) więc miałam taką możliwość prowadzić swoj biznes. Teraz rezygnuję z działalności i najwięcej słów jakie słyszę to „będziesz miała więcej czasu dla dzieci… ” a co ja go nie mam?

  9. Powiem Wam, że w sumie nie zauważyłam żeby ktokolwiek dziwnie zareagował widząc jak robię mleko modyfikowane lub że miałam cc. Albo po prostu na tyle mocno się tym nie przejmowałam, że najzwyczajniej niezauważyłam. Aczkolwiek całkiem niedawno osoba z mojej rodziny zarzuciła mi, że jadę gdzieś zostawiając dziecko z tatusiem i jak tak dalej będę robić to mnie mąż zostawi, bo się wkurzy że sam musi się dzieckiem zająć. Powiedziała to, bo zrobiłam sobie ze szwagierką jednodniowy wyjazd bez syna, na co namawiał mnie sam mąż. Zabolało jak cholera. A takiego szału jak wtedy dostałam to nie miałam jeszcze nigdy 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.