10 SPOSOBÓW NA ZRUJNOWANIE ZWIĄZKU

Poniższy wpis będzie mocno ironiczny. Zaznaczam to już na wstępie, ponieważ chwilami obserwując życie odnoszę wrażenie, że niektórzy poszczególne punkty traktują bardzo dosłownie i stosują je w związkach bez opamiętania. Tak, jakby z premedytacją chcieli zniszczyć coś, co ich połączyło. Piszę wszędzie on – mając na myśli partner – zarówno rodzaju męskiego, jak i żeńskiego. Choć czasem wydaje mi się, że nijakiego.

 

  1. Jeśli chcesz spieprzyć swój związek, przede wszystkim zwiąż się z niewłaściwą osobą lub z niewłaściwego powodu. A może raczej bądź niewłaściwą osobą? Co to znaczy niewłaściwą? Niestety nie ma jednej definicji niewłaściwego partnera. Niewłaściwych powodów jest za to cała masa: presja rodziny, ciąża, ucieczka, samotność, wiek. Jeśli masz wątpliwości co do osoby lub okoliczności, raczej uda Wam się szybko wszystko zakończyć.

 

  1. Nikomu nie ufaj. Jednocześnie zachowuj się tak, by przypadkiem nie wzbudzać czyjegoś zaufania. Zaufanie to zawracanie głowy. Najlepiej sprawdzaj, węsz, przeszukuj, czytaj korespondencję, podejrzewaj, kontroluj i spraw, żeby druga osoba chciała robić to samo. Czasem jakieś małe kłamstewko, niedopowiedzenie, tajemnica. Dzięki temu na pewno szybko uda Ci się zepsuć nawet najbardziej udany związek. Taki dreszczyk niepewności.

 

  1. Pogardzaj swoją drugą połową. Wypominaj jej niższy status społeczny, gorsze wykształcenie, niższe zarobki. Najlepiej w towarzystwie. Niech wie, że jesteś lepszy. Niech wie, jakie ma szczęście, że na Ciebie trafił, bo bez Ciebie byłby nikim. Żadnych zbędnych pochwał, niepotrzebnej dumy. Niech robi to, co do niego należy. Przecież nic takiego nie robi w przeciwieństwie do Ciebie. Będzie Ci oddany. Aż spotka kogoś kto go doceni.

 

 

  1. Nie sypiajcie ze sobą. Jakoś sobie poradzi. Ty przecież nie potrzebujesz, możesz latami żyć bez seksu. Generalnie jesteś zmęczony, nie masz ochoty, na samą myśl boli Cię głowa. Ludzie jakoś żyją i nie robią „tych rzeczy”. Najlepiej w ogóle śpij w osobnym pokoju, Ty się wyśpisz, a dziecko nie będzie Ci przeszkadzać. Chodźcie spać zawsze o różnych porach. Lampka zapali Ci się za późno i przecież to nie będzie Twoja wina. A tak Wam było dobrze!

 

  1. Dużo rozmawiajcie o przeszłości. Szczególnie o swoich byłych. Wspominajcie, rozkminiajcie, wypominajcie sobie, a przede wszystkim porównujcie – kto z kim i kiedy. Takie pielęgnowanie wspomnień, które nie są Waszymi wspólnymi wspomnieniami działa zabójczo na związek. To prosta droga do rozstania.

 

 

  1. Nie wspierajcie się. Kiedy nadchodzi trudny czas, dołóż jeszcze do pieca. Skręć awanturkę, dopieprz, wbij szpilę, niech nie myśli, że nie wiesz, że to jego wina. Nieważne czy chodzi o brak kasy, czy o to, że ktoś z Was niedomaga. Niech sobie radzi. Ty też musiałaś, kiedy byłaś chora i wszyscy mieli to w dupie. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

 

  1. Nie szanujcie się. Wyzywajcie się, obrażajcie, drwijcie z siebie nawzajem. To idealny sposób na zgaszenie miłości.

 

  1. Zapomnij o sobie. Nie zwracaj uwagi na własne potrzeby, wtedy szybko wszyscy inni uznają, że ich po prostu nie masz. Poświęć się całkowicie partnerowi i dzieciom, pozwól, by ignorowali Twoje marzenia, plany i ambicje. Niech dopełnia Cię druga połowa. Aż Ci się przeleje.

 

  1. Nawiąż romansik. Może być chociaż internetowy. Dowartościuj się, bo przecież jesteś taki niedoceniany. Niech Ci ktoś polukruje Twój gorzki żywot, coś tam obieca, pogłaszcze, a potem kopnie w dupę. Na rodzinę będzie już za późno, ale co użyłeś to Twoje.

 

  1. Olej rozmowy. Nie ma o czym rozmawiać. I tak nikt Cię nie rozumie, no może koleżanka z pracy, ona ma podobne problemy w związku. Ty zdawkowo zapytaj: co tam? W sumie i tak Cię to przecież nie obchodzi. Wirtualny świat jest ciekawszy niż prawdziwe życie. Przy obiedzie połóż telefon obok talerza, zajrzyj na Insta i co tam w wiadomościach. Wieczorem przejrzysz Fejsa i spać. Jeśli rozmowa to najwyżej w głowie, tam, w myślach zawsze masz rację i wygrywasz każdą kłótnię.

 

Gratuluję! Udało Wam się zrujnować Wasz związek.

Spróbujcie ponownie.

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *