TROCHĘ KULTURY! 7 ZASAD DOBREGO WYCHOWANIA DLA RODZICÓW DZIECI SZKOLNYCH I PRZEDSZKOLNYCH

Pozostając w tematach szkolno – przedszkolnych postanowiłam pójść za ciosem i w ramach kontynuacji wpisu, który wywołał niemałą burzę, na temat roli szkoły i nauczyciela w procesie wychowania dziecka (do przeczytania TUTAJ) dopowiedzieć to, co nasunęło mi się po publikacji.

Swoje spostrzeżenia skonsultowałam ze specjalistką od savoir vivre, prowadzącą szkolenia z etykiety towarzyskiej i biznesu dla dorosłych oraz warsztaty dobrych manier dla dzieci i młodzieży – Katarzyną Kant – Wysocką, autorką bloga DobrzeWychowana.pl

W kontekście tego, co mówią nauczyciele, inni rodzice, czy nawet czasem same dzieci, naprawdę przestaje mnie zaskakiwać poziom kultury osobistej dzieciaków. Jeśli nie mają skąd czerpać wzorców, to trudno winić je za to, że nie wiedzą, jak się zachować zarówno w domu, jak i poza nim.

Doprawdy wiele nie trzeba, by pomimo swoich osobistych sympatii czy antypatii do nauczycieli naszych dzieci być po prostu rodzicem kulturalnym i dobrze wychowanym. Jednocześnie dawać przykład swojemu dziecku w kwestii szacunku do drugiego człowieka.

To, że się z kimś nie zgadzamy, to, że nie mamy czasu czy wreszcie to, że nie pałamy do kogoś sympatią nie oznacza, że możemy ignorować go, lekceważyć, obrażać, czy poniżać.

Jak pisałam we wcześniejszych wpisach nie twierdzę, że nauczyciele są dobrzy, a rodzice źli. To byłoby niesprawiedliwe uogólnienie. Jednak z obserwacji i rozmów z różnymi nauczycielami, rodzicami i dziećmi rysuje się smutny obraz ludzi, którzy mają wspólnie kształtować młodych ludzi, wychowywać i uczyć, a nie potrafią się ze sobą porozumieć.

Zebrałyśmy zatem z Katarzyną w kilku punktach szkolny savoir vivre dla rodziców. To minimum, którego wymaga się od człowieka wychowanego, dla którego kultura osobista nie jest zupą z Azji.

 

RODZICU:

 

  1. Dzień dobry i do widzenia, to absolutna konieczność, gdy odprowadzasz dziecko lub przychodzisz po nie. Generalnie osoba, która wchodzi do budynku czy pomieszczenia powinna powiedzieć dzień dobry, a tym bardziej, gdy zna osoby, które spotyka w środku. Nie Tobie mają się kłaniać. Ty powinieneś się kłaniać.

 

  1. Rozmowa z nauczycielem, do którego masz jakiekolwiek uwagi czy zastrzeżenia nie powinna odbywać się przy dziecku. Dorośli omawiają takie tematy między sobą, nie angażując w to dzieci i nie podważając autorytetu obojga stron. Zawsze masz prawo wyrazić to, co Ci się nie podoba, ale w sposób kulturalny, poprzez rozmowę, a nie poprzez krzyki i groźby.

 

  1. W domu nie należy przy dziecku obrażać nauczyciela, obgadywać go czy odgrażać się. Masz sprawę, umów się i przedstaw swój punkt widzenia. Pamiętaj, że nie zawsze wszystko wygląda tak, jak opowiada dziecko. Daj mu szansę przedstawić jego spostrzeżenia. Często nie jest tak, że nauczyciel „uwziął się” na Twoje Bogu ducha winne dziecko. Wysłuchaj go. Być może trzeba nad czymś wspólnie popracować. Pogarda i kwestionowanie autorytetu nauczyciela sprawi, że dziecko będzie w szkole zachowywało się dalece od oczekiwań.

 

  1. Okazywanie nauczycielowi swojej wyższości z powodu wyższych zarobków czy koneksji jest absolutnie niedopuszczalne. Wywyższanie się z powodu lepszej sytuacji materialnej jest w ogóle postrzegane jako brak wychowania, nie tylko w relacji rodzic – nauczyciel.

 

  1. Oczekiwanie od nauczyciela, że będzie zastępował rodzica w procesie wychowawczym i poświęcał swój prywatny czas na spędzanie go z naszym dzieckiem jest nie na miejscu. Nauczyciel jest człowiekiem. Poza pracą ma też rodzinę i życie prywatne. Z doświadczenia wiem jednak, że większość z nich nie ma żadnego problemu z tym, by z własnej woli poświęcić uczniowi czas po godzinach pracy, pod warunkiem, że forma w jakiej się do niego o to zwracamy jest uprzejma i nie roszczeniowa. To nie jest jego obowiązek, a dobra wola.

 

  1. Jeśli nauczyciel Cię wzywa lub prosi o udział w zebraniu rodziców przyjdź. Jeśli nie możesz danego dnia, przecież każdemu może się zdarzyć, skontaktuj się z nim w celu umówienia dogodnego terminu rozmowy na temat dziecka. Wywiadówki to nie fanaberie nauczycieli, tylko okazja do porozmawiania o osiągnięciach i niedociągnięciach. Skorzystaj z nich, dla dobra dziecka. Notoryczne niepojawianie się na zebraniach jest tak naprawdę przejawem braku zainteresowania życiem szkolnym dziecka. Ignorowanie prób kontaktu jest niekulturalne.

 

  1. Szkoła, jak każda instytucja ma swoje zasady i regulamin. Nie pomagasz dziecku nakłaniając je do łamania ich i ostentacyjnego okazywania braku szacunku do nich. To nie jest zabijanie indywidualizmu i uśrednianie dzieci. Schludny wygląd nie jest ograniczeniem wolności, tylko przejawem znajomości zasad dobrego wychowania. Jeśli do teatru, na apel czy inną uroczystość człowiek przychodzi niestosownie ubrany, to bez względu na jego wiek czy pozycję społeczną jest uznawany za niekulturalnego. Dziecko w szkole również. Wszystkie najlepsze szkoły na świecie, kształcące ludzi wybitnych mają swoją etykietę, zasady dotyczące zachowywania się czy wyglądu zewnętrznego.

 

A co z nauczycielem?? Zaraz odezwą się głosy. To samo. Jego również dotyczą zasady, o których mowa powyżej. Nie powinien rodzica ignorować, okazywać dziecku osobistej niechęci, mówić o nim na forum klasy czy w obecności innych rodziców. Powinien zawsze odpowiadać na wiadomości rodziców, nie traktować ich z wyższością. Powinien pełnić swoje obowiązki profesjonalnie i rzetelnie, dokształcać się i przekazywać swoją wiedzę uczniom najlepiej jak potrafi. Powinien również świecić przykładem w kwestii dobrego wychowania.

Zawsze powinien wykazywać chęć porozumienia się z rodzicami dla dobra swoich uczniów, starać się rozumieć ich problemy i nie usprawiedliwiać swojego braku zainteresowania zbyt niskimi zarobkami. Podejmując tę trudną pracę wiedział na co się pisze.

Jeśli Twoim zdaniem nauczyciel zachowuje się niewłaściwie, co się oczywiście zdarza, porozmawiaj z nim, a jeśli to nie pomoże – z dyrekcją. Porozmawiaj z innymi rodzicami, być może nie jesteś obiektywna w stosunku do swojego dziecka. To naturalne. Weź pod uwagę, że nauczyciel ma w klasie więcej dzieci niż tylko jedno Twoje i nie może opóźniać reszty, ani pozwolić, by dezorganizowano mu pracę.

Jako dziecko miałam paru kiepskich nauczycieli, ale nawet ich nie wspominam z jakimś żalem czy pretensją. Ot, byli, czegoś mnie nauczyli. Większość moich pedagogów jednak przekazało mi ogrom wiedzy, której sama nie byłabym w stanie przyswoić, a dzięki której jestem dziś wykształconym człowiekiem.

Szacunek dla nich.

Wierzcie mi, że praca w szkole czy przedszkolu to bardzo trudna praca. Problemy, z którymi trzeba się zmierzyć każdego dnia niejednego pokonałyby w pierwszym tygodniu roboty.

To, co niektórzy sądzą na temat pracy nauczycieli (ferie, wakacje, krótki tydzień pracy itp.) to bardzo fałszywy obraz pedagogicznej rzeczywistości. Nie sugerujcie się plotkami.

Kultura osobista człowieka jest bardzo istotnym elementem współżycia społecznego. Nie żyjemy na bezludnej wyspie. Każdy z nas ma problemy, troski i kłopoty.

Szanujmy się jako ludzie.

Tylko tyle i aż tyle.

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/