DLACZEGO MATKA POTRZEBUJE CZASU TYLKO DLA SIEBIE?

Każdy człowiek – stary czy młody – potrzebuje czasu dla siebie. Swojej małej przestrzeni, swojej ciszy, swojej muzyki, swojej rozrywki, swojego wypoczynku. Jako rodzice chcielibyśmy zapewnić taką przestrzeń swoim dzieciom – w postaci własnego pokoju.

Nie wiedzieć dlaczego, kiedy kobieta zostaje matką, niektórym wydaje się, że od tego momentu ona tej przestrzeni już nie potrzebuje. Że wraz z narodzinami dziecka, ona i dziecko stają się jednym ciałem i odtąd dziecko musi towarzyszyć jej zawsze i wszędzie. Razem w łóżku, razem w toalecie, razem w sklepie, razem u fryzjera, razem na wakacjach. Nierozerwalni.

Problem pojawia się wtedy, gdy dziecko dorasta i nagle musi zostać od mamy oderwane. Musi pójść do przedszkola, szkoły, zostać gdzieś na noc i nie potrafi sobie z tym poradzić. Jego mama również nie potrafi.

We wrześniu 2004 roku miałam praktyki w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Miałam 24 lata i nie myślałam jeszcze o macierzyństwie. Byłam jednak totalnie zaskoczona zachowaniem mamy jednego z uczniów. W pierwszym tygodniu września siedziała ona ze swoim synem w szkolnej ławce. Kiedy po tygodniu nauczycielka poprosiła ja o opuszczenie klasy, ponieważ rozpraszała swoje dziecko i innych uczniów, przeniosła się pod okno. Tak. Stała pod oknem sali, na zewnątrz budynku i na każdej przerwie przychodziła do klasy, żeby nakarmić i napoić swoje dziecko. I tak codziennie. Zastanawiałam się wówczas, czy tak wygląda miłość macierzyńska.

Już wtedy wiedziałam, że taką mamą nie będę na pewno.

Może to zabrzmi nieskromnie, ale jestem dobrą mamą. Mimo swoich wad, mimo tego, że czasem krzyczę, mimo tego, że zrzędzę i marudzę, mimo tego, że często bywam zmęczona uważam, że jestem dobrą mamą. Dlaczego tak uważam? Dlatego, że moje dzieci są szczęśliwe, zadbane, dlatego, że przychodzą zwierzać mi się ze swoich problemów i radości, rozmawiać, dlatego, że lubimy być ze sobą.

Są jednak momenty, w których moje zmęczenie jest tak dotkliwe, że potrzebuję odpocząć. Tak, od dzieci! I wiedz, że jeśli Ty też potrzebujesz odpocząć od swoich dzieci, to wszystko jest w normie. Nie musisz czuć wyrzutów sumienia z tego powodu.

Kiedyś matki i teściowe miały więcej czasu, żeby pomagać swoim córkom i synowym, szybciej przechodziły na emeryturę, wcześniej kończyły pracę, rodziny mieszkały razem albo blisko siebie. Można było liczyć na pomoc sąsiadów i znajomych. Dziś najczęściej jako matki jesteśmy zdane tylko na siebie, a pomoc jest widziana jako luksus.

I nie mówcie, że kiedyś było trudniej, bo nie było pampersów i słoiczków. Ja pamiętam dzieciństwo swoje i swojego brata i mówię to z całą stanowczością. Nie było trudniej. Było łatwiej.

Dziś jest trudno. I pralka czy Thermomix nie sprawią, że będzie nam łatwiej. Większość z nas żyje w dzikim pędzie, pogoni za pracą, pieniędzmi, i nie jest to kwestia wyboru, a konieczności. Staramy się w tym wszystkim być jak najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci i czasem zwyczajnie po ludzku brakuje nam sił. Więc jeśli tylko nadarza się możliwość, żeby wyjść gdzieś lub wyjechać na parę dni naładować baterie, to należy z tego korzystać i pieprzyć komentarze w stylu: taka to nie powinna mieć dzieci. Przecież doskonale wiesz, że to nieprawda. Jesteś świetną mamą.

Chcę wychować moich synów na samodzielnych mężczyzn. Takich, którzy poradzą sobie w życiu, ale również takich, którzy będą dla swoich kobiet, partnerek, żon wsparciem i będą rozumieli ich potrzeby. Takich, którzy wstaną rano do dziecka i dadzą mamie pospać, takich którzy zrobią zakupy, pomogą posprzątać i ugotują obiad  jak w najlepszej restauracji. Takich, którzy porwą swoje kobiety na romantyczne wakacje, by miłość kwitła. Takich, którzy wydadzą ostatnie pieniądze, żeby sprawić radość swojej partnerce. Bo ich dzieci będą uczyły się od nich jak tworzyć związek i rodzinę, jak uszczęśliwiać się nawzajem. Jeśli ich żony będą tak szczęśliwe jak ja, jeśli ich rodziny będą szczęśliwe, to uznam, że odnieśliśmy sukces wychowawczy.

Wracając do odpowiedzi na pytanie tytułowe.

Dlaczego matka potrzebuje czasu tylko dla siebie?

Odpowiedź brzmi:

BO TAK.

I nie wiedzę powodu, by tłumaczyć to komukolwiek, kto tego nie rozumie. Nie mam ochoty ani kredek.

Dbajcie o siebie, nie tylko o innych. Nie dbajcie o to, co myślą o tym inni.

 Ania Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

 

 

 

 

2 komentarze

  1. ja akurat jestem zdania, że teraz jest łatwiej. ale to temat rzeka, nie widzę potrzeby wdawać się tutaj w dyskusję na ten temat, tak jak sama zauważyłaś to zależy od tego, w jakim środowisku zostaliśmy wychowani. moja mama miała o wiele trudniej niż ja. i była jeszcze bardziej ze wszystkim sama. a co do odpoczynku, to w normalnym domu i dla ojca i dla matki odpoczynek powinien być codziennością, a nie luksusem. my obydwoje tak funkcjonujemy, żeby każde z nas, codziennie, miało trochę czasu tylko dla siebie. i choć jesteśmy zmęczeni i padnięci, to nie czujemy się sfrustrowani

  2. A dla mnie wypoczynek jest dość mocno nieosiągalny. Raczej dzieci widzą jak odpoczywa tylko tata (z racji, że pracuje baaaardzo ciężko i rzadko jest w domu). Dla mnie jedynym odpoczynkiem są zajęcia z angielskiego i wtedy to tata siedzi z dziećmi, a ja idę się pouczyć i pośmiać do łez 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.