OLABOGA, BYLE NIE DO GINEKOLOGA!

Uwielbiam chodzić do ginekologa. Nie powiedziała nigdy żadna kobieta.

Wyłączając okres ciąży, kiedy to nie możemy doczekać się wizyty, większość z nas najchętniej widziałaby wizyty online albo nawet korespondencyjne.

Według ankiety opublikowanej na FB MumMe na 15% kobiet nie było na wizycie ginekologicznej więcej niż 3 lata, a 26 % w ciągu ostatniego roku. Biorąc pod uwagę wiek czytelniczek, czyli mniej więcej przedział 25- 50 lat, te dane są niepokojące.

Niestety moje Drogie. Wszystkie jesteśmy skazane na badania ginekologiczne od wczesnej młodości do końca życia. Nie tylko w ciąży.

Jest jednak pewien prosty sposób na to, żeby umilić sobie ten obowiązek. Trzeba znaleźć kompetentnego, zaufanego lekarza.

Jak to zrobić?

Najprostsze sposoby to tzw. poczta pantoflowa lub aplikacje np. Znany Lekarz.

Możesz popytać koleżanki lub znajome na babskich grupach – część z nich na pewno chodzi na wizyty do dobrego lekarza, u którego badanie będzie komfortowe, który doradzi, prawidłowo wykona wszystkie niezbędne badania, zaproponuje właściwy rodzaj antykoncepcji, poświęci pacjentce czas i uwagę.

W aplikacjach typu Znany Lekarz można przeczytać opinie o danym lekarzu i na ich podstawie dokonać wyboru.

Pamiętaj, że lekarza na NFZ też możesz sobie wybrać. Nie musisz chodzić do tego w najbliższej przychodni, jeśli czujesz się skrępowana lub nieprzyjemnie traktowana w jego gabinecie.

Mężczyzna czy kobieta? Jeśli o mnie chodzi nie ma to większego znaczenia. W swoim życiu trafiałam zarówno na dobrych, jak i kiepskich ginekologów obu płci. Z ankiety wynika jednak, że większość Pań preferuje wizyty u lekarzy – mężczyzn. W odpowiedziach uzasadniają, że mężczyźni są delikatniejsi w trakcie badania i bardziej empatyczni. Jest jednak również spore grono pań, które bardziej komfortowo czują się w gabinecie kobiety – ginekologa.

 

Postanowiłam zapytać Panią doktor Magdalenę Grochecką – lekarza ginekologa  z Warszawy – o kilka ważnych dla nas – kobiet spraw.

 

MumMe: Pani doktor, jak często powinnyśmy siadać na fotelu ginekologicznym zakładając, że jesteśmy zdrowe, nie jesteśmy w ciąży i nie mamy obciążeń nowotworowych w rodzinie?

 

Dr Grochecka:  z czystym sumieniem co 2-3 lata.

 

M: A jeśli w rodzinie były przypadki nowotworów – np. jajnika, szyjki macicy?

 

Dr G.: Wtedy zdecydowanie kontrola cytologiczna i/lub usg dopochwowe najrzadziej raz w roku.

 

M: Cytologia. Co to za badanie, kiedy i jak często powinno być wykonywane? Czy wystarczy co 3 lata na NFZ?

 

Dr G.: Cytologia jest badaniem nieskomplikowanym. Polega na pobraniu specjalną szczoteczką komórek z tarczy i  kanału szyjki macicy. Według najnowszych zaleceń badanie raz na 3 lata wystarczy, jeżeli nie ma innych czynników ryzyka raka szyjki macicy.

 

M: Innych czynników ryzyka? Czyli jakich?

 

Dr G.: Jest to występowanie u krewnego pierwszego stopnia raka szyjki macicy, infekcja HPV, palenie papierosów, antykoncepcja hormonalna, ciąża lub choroba ogólnoustrojowa obniżająca odporność (np. białaczka), nieprawidłowa cytologia w przeszłości – wtedy należy badanie cytologiczne wykonywać przynajmniej raz na rok. Dokładną częstotliwość określa lekarz ginekolog opiekujący się pacjentką.

 

M: Prawidłowy wynik cytologii, czyli jaki?

 

Dr G.: Jest to wg „starej” nomenklatury wg Papanicolau, grupa I i II (gdzie stan zapalny niekoniecznie oznacza stanu chorobowy, ale regenerację, czyli odnawianie zewnętrznej warstwy).

 

M: Czego powinnyśmy się spodziewać na wizycie profilaktycznej (Badania? Usg? Badania piersi?)

 

Dr G.: Na pewno rozmowy, dokładnego wywiadu lekarskiego, oraz badania ginekologicznego we wzierniku i palpacyjnego. Usg ginekologiczne, jeżeli pacjentka nie zgłasza dolegliwości, można wykonywać co 2 lata. Badanie piersi jest zalecane, ale nieobowiązkowe, pacjentka może nie wyrazić zgody na badanie tego typu. Jeśli chodzi o piersi, ważna jest regularna kontrola usg.

 

M: Co powinno skłonić kobietę do wizyty u ginekologa, poza regularnymi wizytami profilaktycznymi. Zauważyłam, że kobiety coraz częściej leczą się same. Znam nawet dość zabawny przypadek doustnego spożycia tabletki dopochwowej przy infekcji intymnej.

 

Dr G.: Na pewno ból w dole brzucha, niewyjaśnione krwawienia z dróg rodnych, powtarzające się krwawienia i ból po stosunku, infekcje intymne, szczególnie nawracające, zaburzenia cyklu miesiączkowego, czyli miesiączki pojawiające się częściej niż 21 dni i rzadziej niż 35 dni, bolesne, obfite lub trwające powyżej tygodnia. Nowo powstałe zmiany na sromie lub trudności we współżyciu.

 

M: Jakie badania i co jaki okres czasu można wykonać w ramach profilaktyki na NFZ?

 

Dr G.: Cytologia co 3 lata, USG ginekologiczne co 2 lata, USG piersi co rok. MAMMOGRAFIA co 2 lata, po 50 roku życia u zdrowych kobiet.

 

M: Kiedy mama powinna zaprowadzić swoją córkę na pierwszą wizytę u ginekologa?

 

Dr G.: De facto dziewczynka powinna odwiedzić ginekologa przed pierwszą miesiączką. Nie w celu badania, ale zapoznania się, rozmowy, uświadomienia, że nastąpi przełom w jej życiu i od tego momentu jej życie zmieni się diametralnie.

 

M: Jak uświadomić kobiety, że od ich regularnych wizyt u ginekologa zależy ich życie?

 

Dr G.: Zadała mi Pani trudne pytanie, Pani Aniu. Wystarczy raz w życiu zobaczyć człowieka umierającego na raka i pozostaje to w pamięci na zawsze. Zawsze jednak znajdzie się ktoś, kto uważa, że lekarz to zło i badając się można „coś znaleźć”- a nie „wyleczyć”.

 

M: Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

Jest takie powiedzenie: Chcesz, znajdziesz sposób, nie chcesz, znajdziesz wymówkę.

Nie szukaj wymówek.

Długie kolejki? Zapisz się odpowiednio wcześnie.

Nie można zrobić wszystkich badań na NFZ? Zaplanuj ten wydatek w budżecie, badanie może uratować Ci życie. Nie lekceważ go.

Lekarz nie chce Cię skierować na przysługujące Ci bezpłatne badania profilaktyczne? Zmień lekarza.

Niekomfortowo czujesz się w gabinecie swojego lekarza? Zmień go.

Boisz się, ze jak pójdziesz to „coś znajdą”? Przecież to „coś” nie pojawiło się dzień przed Twoją wizytą. Pamiętaj, że wcześnie wykryte zmiany nowotworowe są zazwyczaj całkowicie wyleczalne!!!

Nic się nie dzieje więc nie ma potrzeby iść na wizytę? To, czy nic się nie dzieje w Twoim układzie rozrodczym może stwierdzić tylko i wyłącznie lekarz ginekolog na podstawie szeregu badań. Zaufaj mu.

Przestań wklejać na FB głupie statusy i rozsyłać łańcuszki. Po prostu idź się zbadaj!

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

 

 

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *