DLACZEGO ZDRADZAM? ODPOWIEDŹ KOBIETY NA SPOWIEDŹ MĘŻCZYZNY

 

„Mężczyźni nie doceniają nigdy swych żon. Pozostawiają to zwykle innym.”

 

Oscar Wilde

 

Tydzień temu mój mąż opublikował na moim fanpage’u facebookowym post dotyczący zdrady. Dlaczego zdradzam – spowiedź faceta. Post wywołał wiele kontrowersji, był zarówno chwalony jak i ostro krytykowany. Mnie osobiście się podobał, szczególnie jego końcówka, ale postanowiłam spojrzeć na temat oczami kobiety i odnieść się do tych prawdziwych, choć momentami niesprawiedliwych słów.

Ciągle głowa mnie boli? Mam okres przez cały miesiąc? I dlatego mnie zdradzasz? A może jestem chora, mam problemy w pracy, jestem wykończona. Pomyślałeś o tym? Nie. Bo myślisz tylko o sobie. Seks powinien być radością obojga, a nie spełnieniem Twoich oczekiwań i przykrym obowiązkiem.

Jestem nudna? A pamiętasz, jak mi powiedziałeś, że mi się przytyło? Że po ciąży nie wyglądam tak, jak kiedyś? Że piersi już nie takie, brzuch w rozstępach. Dlatego wolę po ciemku i pod kołdrą. Żebyś znowu mnie zranił swoją krytyką. Zamiast mnie wesprzeć w diecie, umożliwić mi pójście na trening, to pijesz piwo przed telewizorem i zagryzasz kiełbasą. A na moje nieśmiałe propozycje, żebyśmy się ruszyli odpowiadasz, że mam za dużo wolnego czasu i głupoty mi do głowy przychodzą.

Uciekasz od mojego zrzędzenia, gderania? A kiedy postarałeś się, żebym nie miała ku temu powodów. Przez tyle lat doskonale powinieneś wiedzieć co mnie irytuje. Czasem mam wrażenie, że robisz to celowo.

Masz problemy w pracy? Cóż. Twoje problemy są też moimi problemami. Skoro Ty na co dzień nie uważasz, że powinieneś dzielić się ze mną swoimi sprawami, nie liczysz się z moim zdaniem i wszystkie decyzje podejmujesz sam, a potem stawiasz mnie przed faktem dokonanym, że dzieje się źle, to moja reakcja może być inna od tej, której się spodziewasz.

Kazałam Ci przeprosić szefa? Po prostu Cię znam i wiem na co Cię stać. Potrafisz się zagalopować i nie raz pokazałeś, że pokora to nieznane Ci uczucie. A powinieneś być odpowiedzialny za swoją rodzinę i nie podejmować decyzji w stanie uniesienia. Na tym polega dorosłość.

Byłam jak Mercedes klasy S, a stałam się maluchem? A kiedy ostatnio dałeś mi pieniądze i powiedziałeś: idź do fryzjera, do kosmetyczki, kup sobie coś ładnego. Mojej pensji wystarcza ledwo na opłaty! Z dziećmi nie chcesz zostać nawet na 15 minut, a co tu mówić o kilku godzinach dla mnie! A nawet gdy cokolwiek zrobię sama w domu, zmienię kolor włosów, ładnie się ubiorę, to Ty nawet tego nie zauważasz.

Chciałeś nurkować, uprawiać kolarstwo górskie, pojechać do Afryki? Ja też miałam marzenia! Niestety Ty myślisz tylko o swoich. Ja nie mogę spełniać własnych, bo jesteś zazdrosny i zapatrzony w koniec własnego nosa.

Jesteś seksoholikiem? To idź się leczyć. Dlaczego mam być ofiarą Twojego uzależnienia. Seksoholizm leczy się tak jak alkoholizm, uzależnienie od hazardu czy narkotyków. Kropka.

Jesteś typem myśliwego? Dobre wytłumaczenie dla braku dojrzałości. Po co zatem zakładałeś rodzinę? Trzeba było polować do końca życia nie raniąc przy tym najbliższych.

Masz kryzys wieku średniego? Czyli klasyczne „głowa siwieje dupa szaleje”? Hamuj kopytem rumaku, bo jak się zagalopujesz, to możesz stać się po prostu śmieszny w swoim brykaniu.

Zdradzasz, bo ja Cię zdradzam? A czy wiesz, dlaczego Cię zdradzam?

Powiem Ci.

Zdradzam, bo mnie nie doceniasz. Każdego dnia robię wszystko, by Tobie i naszym dzieciom niczego nie zabrakło. Żebyś miał śniadanie do pracy, kawę po przebudzeniu, ciepły obiad, wyprasowaną koszulę, święty spokój wieczorem, żeby dzieci były zadbane, a dom pachniał czystością. Poświęcam temu cały swój czas, a Ty nawet nie powiesz: dziękuję. Cieszę się, że jesteś.

Zdradzam, bo jesteś zaniedbany. Codziennie kładziesz się do łóżka śmierdzący, a Twój żarcik o tym, że każdy gospodarz trzyma konia pod dachem już dawno przestał mnie bawić.

Zdradzam, bo uprawiasz ze mną seks tylko dla własnej satysfakcji. Nie interesuje Cię co lubię, a czego nie. Uważasz, że powinnam spełnić obowiązek małżeński, czyli wypiąć Ci tyłek. Moje potrzeby się nie liczą.

Zdradzam, bo nie rozmawiasz ze mną. Moje problemy Cię nie interesują. Wciąż tylko ja, ja, ja. A ja po prostu muszę z kimś o tym porozmawiać. Z kimś najbliższym. Z kimś, komu na mnie zależy.

Zdradzam, bo Ci się nie podobam. Ciągle chcesz widzieć we mnie dwudziestolatkę. A ja się starzeję. Tak jak Ty, ale u siebie tego nie dostrzegasz. Urodziłam dzieci, w moim ciele zachodzą naturalne zmiany, przybywa mi zmarszczek, ale nadal chcę czuć się piękna. Jestem piękna.

Zdradzam, bo jesteś skąpy. Wszystko kleisz taśmą klejącą i super glue zamiast kupić nowe. Na urodziny kupujesz mi nową patelnię albo żelazko. Prezentu bez okazji nie dostałam od Ciebie nigdy w życiu.

Zdradzam, bo chcę uratować nasze małżeństwo. Kocham Cię, ale nie spełniasz moich oczekiwań.

Zdradzam, bo chcę się zemścić. Zdradziłeś mnie, wydawało mi się, że umiem Ci to wybaczyć, ale nie potrafię. Tylko tak mogę się odegrać za ten ból, który mi zadałeś.

Zdradzam, bo zabija mnie szarość życia. Każdy dzień jest taki sam. Nigdzie nie wychodzimy, nic nie robimy razem Praca, dom, obiad, dzieci, seks po ciemku. I tak w kółko.

Zdradzam, bo nie dobraliśmy się. Pochodzimy z różnych domów, jest między nami przepaść intelektualna, kulturowa. Nie mamy o czym rozmawiać. Nie widziałam tego, gdy byłam zakochana.

Zdradzam, bo jestem nimfomanką. Nie wiem, po co wiązałam się z jednym facetem, bo nie umiem żyć w monogamii.

Przyznam szczerze, że musiałam zrobić niezły research, żeby poznać powody, dla których kobiety zdradzają. Po raz kolejny stwierdzam, że mam w życiu mnóstwo szczęścia. Przez 15 lat małżeństwa nie poznałam żadnego z tych powodów. Nie znam braku zrozumienia, niedoceniania, skąpstwa, nie doświadczyłam zdrady. Wszystkie te przyczyny są mi całkowicie obce. Ale one istnieją niewątpliwie. W wielu domach, wielu związkach. Ludzie są ze sobą nieszczęśliwi. I zdradzają się.

Napisałam już kiedyś, że zdrada nie jest błędem. Zdrada jest wyborem.

Nie akceptuję zdrady z żadnego z powodów wymienionych zarówno przez Jacka, jak i przeze mnie. Dojrzałość emocjonalna i dorosłość polega dla mnie na tym, by przed rozpoczęciem kolejnego związku zakończyć poprzedni. Na tym polega uczciwość, a jest ona dla mnie wartością priorytetową w życiu.

„Bądź wierny sobie, a nie będziesz niewierny innym.”

Francis Bacon

Doceniajmy się nawzajem i pamiętajmy, że nowy partner czy nowa partnerka ma wszystkie wady ex plus swoje własne.

 Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/