Znacie to? Kiedy pierwsze dziecko połknie monetę jedziesz na SOR i domagasz się prześwietlenia. Kiedy drugie dziecko połknie monetę czekasz, aż ją wydali. Kiedy trzecie dziecko połknie monetę potrącasz mu z kieszonkowego.
Ile w tym prawdy? Oj sporo.
I choć ostatnio jechałam z trzecim dzieckiem na SOR, bo twierdziło, że włożyło sobie do nosa antenkę od Lego, to ogólnie rzecz ujmując, jestem dużo bardziej wyluzowana mając trójkę dzieci, niż wtedy, gdy miałam jedno.
Ciąża
Właściwie już w czasie ciąży wszystko jest inaczej. W pierwszej ciąży leciałam po spodnie ciążowe, gdy tylko ginekolog potwierdził ciążę. W drugiej chciałam jak najdłużej łączyć guzik z dziurką w moich jeansach sprzed ciąży. Potem ciążowe ubrania zostały już w mojej szafie, więc nie musiałam zmieniać garderoby, gdy zaszłam w ciążę trzeci raz.
Szkoła rodzenia
W pierwszej ciąży zapisałam się do szkoły rodzenia już w 27 tygodniu i biegałam tam trzy razy w tygodniu (dwa razy nawet udało mi się zaciągnąć tam Jacka, ale nie mogłam znieść wzroku położnej, gdy on wyszedł z sali, jak mówiła nam, że mamy „przeć na kupę”).
W drugiej ciąży chodziłam czasem na część gimnastyczną. W trzeciej ciąży podstawy miałam solidne, a co do szczegółów wiedziałam już, że żadna szkoła nie przygotuje mnie do obsługi tego konkretnego dziecka.
Połóg
Po pierwszej cesarce dwa tygodnie leżałam w łóżku niezdolna do czegokolwiek poza podstawową obsługą dziecka. Po drugiej cesarce dochodziłam do siebie około tygodnia, ale już nie leżałam. Po trzeciej po powrocie ze szpitala zajęłam się przygotowaniem obiadu i nałożeniem hybrydy na paznokcie.
Ubranka
Pierwsze dziecko na każdym błękitnym ciuszku miało Puchatka. Drugie – Spidermana. Trzecie napis „Ja tu rządzę”.
Wyjścia z domu
Pierwsze dziecko zabierałam ze sobą wszędzie – do kina, do fryzjera, do kosmetyczki. Kiedy drugie miało dwa lata po raz pierwszy wyjechałam z mężem na kilka dni. Po dwóch dniach oglądałam już ich zdjęcia i chciałam wracać. Dziś, jeśli znajdę chętnego na wzięcie trójki, czuję się jakbym wygrała milion w totka.
Czystość
Pierwsze dziecko przebierane 8 razy dziennie. Przecież jak ktoś zobaczy plamę, to powie, że matka nie ogarnia. Drugie tylko trzy razy. Trzecie przecież z gównem się nie biło. Może
Elektronika
Pierwsze dziecko słuchało Mozarta, tablet dostało do ręki, kiedy miało 4 lata. Drugie w wieku 1,5 roku potrafiło obsłużyć Youtube samodzielnie. Trzecie ignorowało urządzenia elektroniczne. Kiedy masz coś dostępne na co dzień to w ogóle Cię to nie kręci prawda?
Telewizja
Pierwszy syn oglądał wyłącznie bajki edukacyjne, np. Mali Einsteini w wyznaczonych godzinach. Drugi kreskówki Lego i te, które wybierał starszy brat. Trzeci na bajki nawet nie spogląda. Za to Star Wars czy Harry Pottera potrafi obejrzeć od początku do końca.
Dieta
Pierwsze dziecko miało rozszerzaną dietę co do dnia zgodnie z kalendarzem. Drugie miało rozszerzaną dietę z wyprzedzeniem. Trzecie samo sobie rozszerzyło dietę.
Sen
Do pierwszego dziecka wstawałam przez cały okres karmienia piersią. Przewijanie, karmienie, kolejne przewijanie, bo zrobił kupę w trakcie jedzenia. Do drugiego szybko biegłam, żeby nie obudził pierwszego. Trzeci nadal śpi ze mną, żebym przypadkiem nie musiała w nocy wstawać z jakiegokolwiek powodu.
Choroby
Z pierwszym dzieckiem latałam do lekarza z każdym katarem i krostą. Z drugim, kiedy gorączka trwała dłużej niż 3 dni lub sraczka dłużej niż tydzień. Trzeciego zwykle nie zabieram ze sobą, gdy idę po receptę.
Wieczorne rytuały
Przy pierwszym dziecku kołysanki – utulanki śpiewane przez mamę. Przy drugim – przecież Grzegorz Turnau i Magda Ummer zrobią to o niebo lepiej. Przy trzecim – Harry Potter nie umie śpiewać, ale Fronczewski ma całkiem dobry głos.
Zdjęcia
Album Pierwszy Rok życia dziecka jest zapełniony w przypadku pierwszego dziecka. Album drugiego ma luki, ale coś w nim jest. Album trzeciego można jeszcze komuś sprezentować.
Podejście
Przy pierwszym dziecku wydawało mi się, że wiem, jak być rodzicem. Drugie pokazało mi, że pierwsze niczego mnie nie nauczyło. Trzecie udowodniło mi, że niewiele wiedziałam i nadal niewiele wiem.
Miłość
Kiedy jesteś mamą jednego dziecka wydaje Ci się, że nie byłabyś w stanie pokochać kogokolwiek równie mocno. Drugie udowadnia, że miłość rodzicielska mnoży się, a nie dzieli. Dzięki trzeciemu wiesz, że mogłabyś tak bez końca. Kochać i być kochaną.
Anna Jaworska – MumMe
Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).
Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/
Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme.pl/