FLUOR – CZY MYCIE ZĘBÓW PASTĄ Z FLUOREM JEST SZKODLIWE DLA ZDROWIA?

W ostatnich latach sporo słyszy się o szkodliwości niektórych substancji, z którymi stykamy się na codzień podczas zwykłych czynności higienicznych. Jedną z nich jest fluor.

Czy rzeczywiście powinniśmy przerzucić się na pasty bez fluoru? Czy nasze dzieci nie powinny używać fluoryzowanych past do mycia zębów?

Jako że nie lubię mądrzyć się na tematy, w których nie jestem ekspertem, szczególnie jeśli dotyczą zdrowia, zapytałam o to jak to jest z tym fluorem lekarza stomatologa – dr Paulinę Śrubę.

Czym jest fluor? Jak działa? Czy rzeczywiście trzeba się go bać? Jakie korzyści niesie jego stosowanie?

Fluor jest pierwiastkiem z grupy fluorowców, który jako bardzo aktywny chemicznie, łatwo wchodzi w reakcje i w naturze nie występuje w stanie wolnym.

Działanie przeciwpróchnicowe fluoru znane jest już od początku XXw. Odgrywa kluczową rolę w walce z próchnicą, ponieważ wykazuje większą skuteczność niż np. ksylitol.

Jak działa fluor?

Najpierw powinniśmy zrozumieć dwa procesy- demineralizację i remineralizację. Nasze zęby z zewnątrz pokrywa warstwa szkliwa- bardzo twarda i odporna na czynniki zewnętrzne, ale każda wytrzymałość ma swoje granice. Już kilka minut po myciu zębów pokrywa je płytka nazębna, która w dużej mierze składa się z bakterii. One z kolei czują się jak w raju, kiedy z pożywieniem dostarczamy im cukrów. Metabolizując swój “posiłek” wytwarzają kwasy, którymi oblewają nasze zęby. Spada pH, a związki mineralne uciekają ze szkliwa i dochodzi do demineralizacji trwającej kilkadziesiąt minut. W tym czasie ślina- bufor próbuje przywrócić prawidłowe pH i doprowadzić do odwrócenia tego procesu, czyli remineralizacji. Zakłócenie tych dwóch procesów w wyniku naszej działalności, czyli złych nawyków żywieniowych (częste podjadanie, zwłaszcza słodyczy, picie nadmiaru soków) oraz kiepskiej higieny jamy ustnej, prowadzi w dłuższej perspektywie do tak znacznej utraty minerałów, że powstaje ubytek próchnicowy. Początkowo wykrywalny tylko przez lekarza, dobrze ukryty, często między zębami, później jawiący się jako fizyczna “dziura”.

Jakie zadanie ma fluor?

Może być dostarczany w dwojaki sposób- egzogennie (zewnętrznie) i endogennie (wewnętrznie). Egzogenne stosowanie fluoru w postaci past do zębów, płukanek, fluoryzacji kontaktowej, lakierowania powoduje powstawanie fluoroapatytów w miejsce hydroksyapatytów (głównego budulca szkliwa). Tak wzmocnione szkliwo wykazuje większą odporność na działanie kwasów. Odrobinę wyższe stężenie fluoru doprowadza do tworzenia się fluorku wapnia, który tworzy nierozpuszczalną warstwę na powierzchni szkliwa. Stanowi rezerwuar fluoru na “gorsze dni”. Kiedy pH spada, fluor uwalnia się z fluorku wapnia i wbudowuje w siatkę krystaliczną apatytów.

Fluor nie tylko wzmacnia zęby, ale ma również działanie bakteriostatyczne- blokuje enzymy ważne dla życia bakterii. Traci ona zdolność fermentowania cukrów i oblewania naszych zębów kwasem.

Źródłem endogennej podaży fluoru są produkty spożywcze. Najwięcej dostarcza woda pitna, czarna herbata, sery podpuszczkowe, ryby, rośliny strączkowe, brokuły, szpinak.

Fluor jest mikroelementem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dobowe zapotrzebowanie dla mężczyzn to 4 mg/dobę, dla kobiet 3 mg/dobę. U dzieci 0.05 mg/kg/dobę, a tym samym wzrasta wraz z wiekiem i masą dziecka.

Większość fluoru dostarczamy z wodą (aż 75%). Optymalna ilość fluoru w wodzie to 0,5-1,2mg/l- stężenie bezpieczne i korzystne dla mineralizacji szkliwa w zębach niewyrżniętych (fluor wbudowuje się w głębokie warstwy szkliwa). W Polsce nie fluorkuje się wody wodociągowej (0,1-0,4mg/l). Wody mineralne zawierają 0,1-0,3mg/l, więcej ma woda oligoceńska 0,4-0,6mg/l. Naturalnie optymalne stężenie fluoru w wodzie występuje w Tczewie, Gdańsku, Nowym Mieście i Malborku. Badania potwierdziły w tych miejscach redukcję próchnicy.

Odpowiednia podaż fluoru pochodzenia zewnętrznego i wewnętrznego jest kluczowa nie tylko u dzieci, biorąc pod uwagę, że szkliwo dojrzewa do 25 roku życia. Wtedy nabywa maksymalną odporność na czynniki próchnicotwórcze.

Skąd zatem wzięły się mity na temat szkodliwości fluoru?

 Jak wiele substancji, które spożywamy bez umiaru może wykazywać działanie toksyczne, zwłaszcza, że posiada mały zakres dawki terapeutycznej (w małym zakresie wykazuje korzystne działanie). Niektóre źródła straszą skutkami ubocznymi, mocno radykalnymi- artretyzm, spadek płodności, przedwczesne starzenie, zmniejszone IQ, choroby tarczycy. Nie istnieją publikacje udowadniające związek fluoru z zachorowaniami na raka (głównie  kostniako-mięsaka- jeden z najrzadszych nowotworów kości).

Powszechniejszym powikłaniem przedawkowania fluoru jest fluoroza- choroba szkliwa charakteryzująca się występowaniem plam od białych po brunatne (plamkowate szkliwo powodować może również stosowanie nieodpowiednich dla dzieci antybiotyków). W ostrej fluorozie szkliwo może ulegać odkruszaniu.

Za toksyczną dawkę przyjmuje się 5 mg F/kg masy ciała, choć 1 mgF/kg może działać toksycznie u dzieci.

Objawami zatrucia fluorem są nudności, bóle brzucha, wymioty, wzmożone ślinienie, łzawienie, pocenie, bóle głowy, biegunka, osłabienie. Pierwsza pomoc polega na wywołaniu wymiotów i podaniu mleka, które zmniejsza wchłanianie fluoru oraz zawiezieniu do szpitala.

Czy dawka fluoru używana do codziennej higieny zębów może działać toksycznie?

Pasty do zębów zawierają 500-1500 ppm (parts per milion). Normy unijne określają maksymalną zawartość fluoru 1500 ppm w paście dla dorosłych, dla dzieci odpowiednio mniej. Podczas mycia na szczoteczkę wyciskamy ok. 1,5 ml pasty, czyli 2,25 mg F. Za śmiertelną dawkę dla osoby o masie 70kg przyjmuje się 5-10 g!! czyli ponad 2000 razy więcej. Jada ktoś pastę łyżeczkami?

Niektórzy rodzice zastanawiają się po co pasta z fluorem skoro połknięta może szkodzić?

Świeżo wyrżnięte zęby mleczne i stałe nie są w pełni zmineralizowane (to proces trwający już od życia płodowego), więc pasta z fluorem pozwoli szkliwu dojrzeć i nabrać odporności do walki z bakteriami. Pamiętajmy, żeby pastę wyciskać w niewielkiej ilości, żeby zminimalizować ewentualnie zminimalizować ryzyko połknięcia i działania ogólnoustrojowego. Wszelkie środki do pielęgnacji jamy ustnej w przypadku dzieci powinny być stosowane pod nadzorem rodziców.

Jakie wnioski?

Korzyści ze stosowania fluoru są zdecydowanie większe, niż ryzyko rzadkich powikłań. Nawet fluor stosowany w gabinetach stomatologicznych w wyższych stężeniach, w postaci lakierów czy pianek, działa tylko powierzchownie na zęby.

Statystyki potwierdzają, że osoby stosujące preparaty fluoru (zgodnie z ich przeznaczeniem oraz przede wszystkich sumiennie i regularnie) mają mniejszy wskaźnik próchnicy i zdrowsze zęby.

ZA ROZMOWĘ DZIĘKUJĘ DR PAULINIE ŚRUBIE 

 ANNA JAWORSKA – MUMME

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *