RODZICU – POWINIENEŚ WIEDZIEĆ! ZMIANY W PRZEPISACH SZKOLNYCH 2019

W tym roku zmieniło się wiele przepisów dotyczących oświaty. Poza zmianami dotyczącymi Karty Nauczyciela, awansu zawodowego nauczycieli, nowej formie szkolnictwa branżowego i zawodowego oraz wielu kwestiach, które dotyczą stricte administracji, biurokracji i samych nauczycieli, weszło w życie kilka nowości, o których jako rodzice powinniśmy wiedzieć.

 

  1. UBEZPIECZENIA NNW – są to ubezpieczenia dobrowolne, a zatem tylko rodzice mogą zdecydować o ubezpieczeniu dziecka. Szkoły przestały oferować ubezpieczenie grupowe dla uczniów i teraz w gestii każdego rodzica jest indywidualne ubezpieczenie dziecka od następstw nieszczęśliwych wypadków. Wiem, że wielu rodziców „skorzysta” teraz i nie zapłaci ubezpieczenia, ale ja naprawdę polecam Wam wykupić dzieciom polisy NNW. W razie wypadku na terenie szkoły czy w czasie imprez i wycieczek organizowanych przez szkołę dziecko otrzyma odszkodowanie i nie będą to już śmieszne kwoty jak w przypadku grupowych NNW, gdzie za złamanie kończyny płacono 40 zł.

 

  1. OPIEKA ZDROWOTNA W SZKOŁACH – szkoła musi zapewnić uczniom do ukończenia 19 roku życia (w przypadku uczniów objętych orzeczeniem o kształceniu specjalnym – do ukończenia szkoły ponadpodstawowej) opiekę pielęgniarki lub higienistki szkolnej oraz LEKARZA STOMATOLOGA. Jak wiadomo od czasów, kiedy w szkolnych gabinetach dentystycznych zakładano nam czarne plomby z amalgamatu minęło już kilka chwil, a zatem zanim szkołom uda się ogarnąć gabinety i wyposażenie, dyrektor szkoły oraz organ prowadzący muszą zapewnić uczniom takie świadczenia w placówkach, z którymi podpiszą umowę. Na NFZ. Dopytajcie koniecznie, gdzie powinniście zgłaszać się z dziećmi do dentysty i pielęgniarki– ten przepis wszedł już w życie.

Ustawa z 12 kwietnia 2019 r. o opiece zdrowotnej nad uczniami (Dz.U. z 2019 r. poz. 1078).

 

  1. MONITORING W SZKOŁACH – zgodę na instalację monitoringu w szkole musi wyrazić organ prowadzący szkołę, po konsultacji z radą pedagogiczną, radą rodziców i samorządem uczniowskim. Ponadto szkoły mają podnosić poziom bezpieczeństwa w placówkach. Szczególną uwagę mają zwracać na zagrożenia płynące z internetu i cyberprzemoc. Odnośnie telefonów komórkowych prawo nie reguluje możliwości ich posiadania na terenie szkoły ani żadnych ograniczeń. Mówi o tym Statut Szkoły, z którym musicie się zapoznać.

 

  1. POSIŁEK W DOMU I W SZKOLE – od 1 września 2019 szkoła podstawowa ma obowiązek zapewnić pomieszczenie umożliwiające uczniom bezpieczne i higieniczne spożywanie posiłków w szkole. W przypadku braku takiej możliwości do 31 sierpnia 2022 takie pomieszczenie ma zostać stworzone. Dzieciom pochodzącym z ubogich rodzin posiłek sfinansuje organ prowadzący szkołę. https://www.gov.pl/web/rodzina/program-posilek-w-szkole-i-w-domu-na-lata-2019-2023

 

Rząd wycofał się już ze zmiany w przepisach, która obowiązek odbierania legitymacji uczniowskich, świadectw szkolnych i innych dokumentów nakładała na rodziców niepełnoletnich uczniów. Od 17 września 2019 zarówno legitymację jak i świadectwo może odebrać sam uczeń.

W naszej szkole wprowadzono zakaz stawiania ocen niedostatecznych za brak pracy domowej. I bardzo słusznie, bo według prawa nauczyciel nie może tego robić. Krótko mówiąc nauczyciel ma prawo zadać pracę domową, ale uczeń nie musi jej odrobić. Ocenianiu z przedmiotu podlega wiedza oraz postępy edukacyjne, a tych na podstawie nieodrobionej pracy domowej stwierdzić nie można. A zatem brak pracy domowej powinien wpływać negatywnie wyłącznie na ocenę z zachowania. Rodzić, którego dziecko otrzymało za brak pracy domowej jedynkę, ma prawo zażądać uzasadnienia na piśmie, złożyć zażalenie do kuratorium, a nawet zwrócić się do sądu. Tyle jeśli chodzi o prawo. Osobiście jako pedagog, jestem zwolenniczką prac domowych zadawanych z umiarem. Potwierdza to nieudany eksperyment jednej z warszawskich szkół, która zrezygnowała z zadawania prac domowych. Eksperyment przerwano, uczniowie opuścili się w nauce i zachowaniu, a nauczyciele zaczęli rezygnować z pracy.

Według mnie praca domowa w celu utrwalenia materiału ma jednak sens tylko wtedy, gdy uczeń zrozumiał i opanował materiał z lekcji. Ot takie moje przemyślenia nauczycielki niepraktykującej.

 

Mam nadzieję, że wpis był dla Was ciekawy i pomocny.

ANNA JAWORSKA – MUMME

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

Wpis może zawierać lokowanie produktów lub usług, ale nigdy nie polecam tych, których nie sprawdziłam i z których sama bym nie skorzystała. Polecam wyłącznie to, czemu ufam i w co wierzę.

2 komentarze

  1. Aniu doczytaj proszę na temat ubezpieczeń – bo potem my nauczyciele musimy tłumaczyć „oczytanym” rodzicom dlaczego jednak mają zapłacić to ubezpieczenie – gdziekolwiek to fakt, ale uczeń, który ma praktyki MUSI być ubezpieczony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *