NAJLEPSZA I NIEZAWODNA METODA WYCHOWAWCZA. DZIAŁA NA KAŻDE DZIECKO!

Metodę, którą chcę Wam dziś przedstawić poznałam, kiedy byłam już matką dwójki dzieci. Jest to metoda niezawodna. Najlepsza metoda wychowawcza,  o jakiej kiedykolwiek słyszałam. Metoda skuteczna, jedyna która działa na każde dziecko. Uniwersalna w każdym calu.

Bardzo żałuję, że dowiedziałam się o niej dopiero po 5 latach macierzyństwa. Do czasu, kiedy ktoś ją opisał – jednym zdaniem właściwie – wciąż myślałam, że istnieje jakiś wzorzec wychowania dzieci, któremu nie jestem w stanie sprostać. Ciągle robiłam coś nie tak.

Moje dziecko nie chciało być książkowe. Drugie to już w ogóle nie mieściło się w żadne teorie wychowawcze.

Aż tu nagle BUM!

OLŚNIENIE!

Wszystko stało się jasne.

Muszę się z Wami podzielić metodą, którą z powodzeniem stosuję od 5 lat. Moje dzieci uchodzą za grzeczne, ułożone i dobrze wychowane. Bierzcie i korzystajcie z niej wszyscy.

Metoda ta jest niezwykle prosta zarówno w teorii jak i w praktyce. Stosują ją najbliższe mi kobiety i u nich też działa!

Ta magiczna metoda została opisana w książce „Macierzyństwo non-fiction” Joanny Woźniczko-Czeczott i zawarła się w jednym akapicie.

Od tamtej pory dzieje się magia.

No dobra koniec wstępu. Do rzeczy.

 

Metoda nazywa się z angielskiego

„WHATEVER WORKS”

Tłumacząc na język polski

COKOLWIEK DZIAŁA

Innymi słowy cytując autorkę: „Jeśli tylko coś działa, to jest dobre”.

To takie proste!

Zamiast ciągle porównywać się do innych matek zaufaj sobie! Jeśli Twoja metoda działa to jest dobra. Po prostu.

Uwielbiam dobre rady od kompetentnych ludzi. Naprawdę. Ten trend odrzucania wszystkich rad na ślepo nawet mnie wkurza, przyznam. Gotowe rozwiązania są tym, co lubię.

Ale…

Zbieram sobie te dobre rady, którymi jak my wszystkie obdarowywana jestem co dnia od kiedy zostałam matką i testuję. Jak zadziała, jesteśmy w domu.

Co z tego, że Twoja teściowa nigdy dzieci nie usypiała. A na Twoje działa najlepiej jak śpią z Tobą właśnie. I wyspane są.  No chyba, że nie chcesz, żeby spały z Tobą, wtedy przyjmij rady jak się pozbyć tych małych ośmiornic szukających kluczyków do auta w Twoim łóżku całymi nocami. A nuż, jakaś metoda zadziała. I wtedy będzie dobra.

Córka Twojej koleżanki sama je zupkę od pierwszego roku życia, a Twój czterolatek nadal wymaga samolociku, żeby zjeść kanapkę? Działa samolocik? Działa. Dziecko najedzone? Najedzone. Gra melodia. No chyba, że nie chcesz już więcej jeść zimnych obiadów, wtedy skorzystaj z podsuwanych Ci metod nauki samodzielnego jedzenia. Któraś pewnie zadziała. I będzie dobra.

Siostrzeniec Twojego męża od urodzenia jest wysadzany na nocnik? Pewnie u nich działa ta metoda. Patrz, a Twój trzylatek nadal sika w pieluchę. Nie masz z tym problemu? To dobra metoda jest! Chcesz go odpieluchować? Jest kilka fajnych metod. W końcu któraś zadziała. I będzie dobra!

Powiem Ci coś w sekrecie. Przyjdzie taki moment, że Twoje dziecko będzie przesypiać noce, ba i pół dnia do tego. Będzie samo jadło i robiło wiele innych rzeczy. Bez Ciebie. Twoim zadaniem jest wychować je na samodzielnego, myślącego, dobrego człowieka.

I ta metoda Ci to zapewni.

Pamiętaj!

Cokolwiek działa. Nie przejmuj się tym co inni myślą i mówią o Twoich metodach. Przejmować zacznij się dopiero, gdy nie działają. Znajdź wtedy metodę, która działa i trzymaj się jej.

Proste?

 Anna Jaworska – MumMe

 

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę.

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.