CIĄŻA, PORÓD, POŁÓG – NIE DLA KAŻDEJ KOBIETY CZAS PIĘKNY I MAGICZNY

Na wstępie powiem, że absolutnie nie chcę podważać faktu, iż wydanie na świat dziecka jest cudem. Jest to niezwykłe wydarzenie w życiu matki i zawsze, kiedy zastanawiam się jak to możliwe, że z dwóch komórek powstaje tak doskonały człowiek, dochodzę do wniosku, że to metafizyka.

Dla niektórych z nas pojawienie się dziecka jest pełną rekompensatą za ból, dolegliwości, poniesione straty związane z wyglądem i samopoczuciem.

Niestety nie wszystkie jesteśmy w stanie zapomnieć o traumatycznych przeżyciach, a czasami dolegliwości przypominają nam o tym czasie jeszcze bardzo długo – nawet do końca życia.

Są takie kobiety, które ciążę przeszły wręcz niezauważalnie, po błyskawicznym porodzie natychmiast doszły do siebie, a ich ciała są wręcz doskonalsze po niż przed.

Na pewno są.

Jest jednak spora grupa kobiet, dla których ciąża była czasem bardzo trudnym, połóg być może nawet trudniejszym, a z konsekwencjami zdrowotnymi zmagają się od wielu lat.

Chciałabym tylko zauważyć, że i tak bywa.

Podobnie jak nie mówi się albo mówi się bardzo mało o trudnościach w karmieniu piersią, tak również nie mówi się o dolegliwościach, które są konsekwencją ciąż i porodów, bo to obrzydliwe czy wstydliwe.

Bo ciąża to nie tylko mdłości i wymioty w pierwszym trymestrze. To nie tylko opuchnięte kostki i zgaga. Nie tylko sikanie 30 razy na dobę i kopniaki w żebra.

Ciąża to czasem leżenie plackiem przez wiele miesięcy, w najlepszym wypadku w domu, w najgorszym na patologii ciąży, w ciągłym strachu o życie dziecka.

Ciąża to również czasem przyczyna rozejścia się mięśni brzucha, którego nie można zamknąć ćwiczeniami, a jedynie operacyjnie czy przepukliny pępkowej

Ciąża i poród to czasem hemoroidy, które po ciąży nie znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, szczelina odbytu czy nietrzymanie kału, spowodowane na przykład pęknięciem krocza.

Ciąża bywa przyczyną żylaków nóg, niezbyt estetycznych pajączków, choroby zakrzepowej.

Ciąża to czasem zwyrodnienia kręgosłupa, które dają się we znaki do końca życia.

Ciąża to czasem zmiany w wyglądzie ciała – brzucha, piersi, pleców – rozstępy, obwisła skóra, których nie da się już poprawić inaczej niż operacyjnie.

Poród to czasem pęknięcie krocza lub niewłaściwe zeszycie, które utrudnia później kontakty seksualne, sprawia ból, zawstydza i krępuje.

Ciąża i poród to czasem dolegliwości związane z nietrzymaniem moczu, które nie zawsze mijają po połogu i wbrew obiegowej opinii nie występują tylko u kobiet, które rodziły naturalnie.

Ciąża i poród to czasem rozciągnięcie pochwy, które utrudnia współżycie i zmniejsza doznania seksualne, wiszące wargi sromowe, wypadanie macicy – jej przemieszczenie się do pochwy, spowodowane obniżeniem narządów rodnych.

Poród to czasem powikłania po cesarskim cięciu – zespół popunkcyjny, zakażenie wewnątrzmaciczne, rozejście blizny, a nawet śpiączka czy śmierć matki.

Ciąża, poród i połóg to czasem depresja lub uaktywnienie się chorób psychicznych.

Nie piszę tego po to, żeby Was straszyć. To nie musi przydarzyć się każdej kobiecie!

Ale się zdarza. I niewiele się o tym mówi. I chciałabym to zaznaczyć – TAK BYWA.

Nie wstydźcie się prosić o pomoc swoich lekarzy pierwszego kontaktu czy ginekologów. Walczcie o poprawę jakości życia, jeśli to Was dopadły poporodowe powikłania.

Niestety wiele zabiegów – tak jak lasery na rozstępy czy ginekologiczne, plastyka powłok brzusznych, miejsc intymnych czy piersi, to zabiegi płatne.

Jest jednak wiele, które można wykonać w ramach ubezpieczenia – jak zabieg zamknięcia przepukliny, operacje kręgosłupa, likwidacji żylaków, rehabilitacja, fizjoterapia, usunięcie hemoroidów.

Trzeba tylko odważyć się, pójść do lekarza i opowiedzieć o swoim problemie. Szukać pomocy.

Cieszę się, że powstają takie programy jak „Życie bez wstydu” TVN Style. Pozwalają oswajać, kłopoty, z którymi borykają się dziesiątki tysięcy mam i nie wiedzą, gdzie i jak zwrócić się o pomoc. Wkurza mnie, gdy słyszę, że fizjologia to temat intymny, osobisty i nie należy o nim mówić głośno. Należy!

O kupie dziecka, jego napletku czy infekcjach intymnych, mamy mogą rozprawiać godzinami. A o hemoroidach wstydzą się nawet własnemu mężowi powiedzieć. Nie rozmawiają o tym z mamą ani przyjaciółką. Cierpią często w milczeniu.

Jesteśmy ludźmi. I nic co ludzkie nie powinno być nam obce.

Przy okazji doceńmy poświęcenie kobiet – nas wszystkich, które decydują się na urodzenie dziecka. Piękne zdjęcia, pamiątkowe filmiki nie oddają tego, co musiała dać z siebie każda z nas, by jej dzieci mogły pojawić się na świecie.

MAMY TĘ MOC DZIEWCZYNY!!!

 Ania Jaworska – MumMe

 

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/