8 NIEZBITYCH DOWODÓW NA TO, ŻE FACECI SĄ JAK DZIECI

Mężczyzna – osobnik biologicznie dojrzały, pod wieloma względami pozostaje jednak wyrośniętym kilkulatkiem. Wszak mówi się, że faceci dojrzewają do 6 roku życia, a potem już tylko rosną.

Co ciekawe, ich uwstecznienie pogłębia się, kiedy wstąpią w święty związek z kobietą (albo raczej w związek ze świętą kobietą). Objawy zdziecinnienia nasilają się szczególnie w chwilach dramatycznej walki o życie, czyli na przykład podczas przeziębienia, sobotniego sprzątania czy zakupów w hipermarkecie.

Zastanawiałam się nawet nad tym, czy są wyjątki, ale nie. Każdy spełnia przynajmniej jedno z kryteriów, o których napiszę za chwilę. A niektórzy cały wachlarz – po bandzie.

 

OTO DLACZEGO UWAŻAM, ŻE FACECI SĄ CZASEM JAK MAŁE DZIECI

 

  1. ROBIĄ WOKÓŁ SIEBIE TOTALNY BAJZEL I NIE CHCĄ GO SPRZĄTAĆ – kuchnia po gotowaniu jak po wybuchu bomby, gniazdo z gaci i skarpet przy łóżku, brudne ciuchy OBOK kosza na pranie (a jak już wrzucą do kosza, to zachowują się jakby posprzątali całą chatę), krzesło ze stertą ubrań zdejmowanych z grzbietu przez dwa tygodnie, szklanki, talerzyki, wszystko zostawione tam, gdzie z nich korzystali. Samo się sprzątnie.

 

  1. DOMAGAJĄ SIĘ CIĄGŁEJ UWAGI I ZAINTERESOWANIA – jak się czujesz kochanie? Jak spałeś? Głodny jesteś? Paluszek boli? Zmęczone dziecko? A w dupę Cię nie kopnąć? A spróbuj nie odbierać telefonu, kiedy czegoś potrzebują! Albo nie odkrzyknąć natychmiast „słucham” jak przywołują Cię z innego pomieszczenia w domu. Biegiem wyskakuj z wanny, bo jeszcze pomyśli, że nie jesteś zainteresowana tym, co chce Ci powiedzieć/pokazać.

 

  1. A jak już jesteśmy przy pokazywaniu – BEZ PRZERWY DOMAGAJĄ SIĘ POCHWAŁ I AKCEPTACJI. Brawo kochanie! Ale pyszny obiad zrobiłeś! Nikt tak dobrze nie jeździ samochodem! Ależ Ty jesteś zbudowany! Cudownie, że pozmywałaś naczynia! To nie Twoja wina. Mój Ty najmądrzejszy, najprzystojniejszy, najsprytniejszy! Ślicznie dziubeczku. Jestem z Ciebie dumna. Pokaż im wszystkim.

 

  1. PIERSI – cycki, cycuszki – to zostaje im od noworodka. Pełzają i szukają brodawki z zamkniętymi oczami. Uspokajacz, zabawka, źródło przyjemności. Rozmiar ma drugorzędne znaczenie. Byleby spełniały swoją funkcję – czasoumilacza.

 

  1. ZABAWKI – jedyne co się zmienia to ich cena – rośnie wprost proporcjonalnie do wieku. Gadżety, ekwipunek do zabaw, samochody – wszystko to staje się po prostu większe i droższe, gdy panowie nam dorastają. I mogą się nimi bawić bez końca.

 

  1. CHOROBY – wystarczy, że zakręci ich w nosie, zadrapie w gardle, a na termometrze temperatura przekroczy magiczną granicę 36,8 stopni Celsjusza, rozpoczyna się walka o życie. „Chyba będę chory” – nie wiem czy jako kobieta możesz usłyszeć coś bardziej przerażającego. Testament spisany, rodzina u wezgłowia, pół apteki koło łóżka („daj mi podwójną dawkę, bo koniec bliski i wezwij medyka”). Ciekawe, że jest dokładnie odwrotnie, kiedy dzieje się coś poważnego – ból w jamie brzusznej, jądrze, trwający kilka miesięcy ból ręki, nogi, kręgosłupa – nic mi nie jest! Nie potrzebuję żadnego lekarza! USG? A komu to potrzebne. Samo przejdzie.

 

  1. INSTRUKCJE – jeśli chcesz, żeby facet zrobił coś o co prosisz, musisz jak dziecku dać mu dokładną, ale prostą instrukcję. Nie, nie domyśli się. Krótkie komunikaty, listy zakupów maksymalnie szczegółowe, polecenia w zasadzie jak w przedszkolu. Zawsze dla pewności powtórz kilka razy, bo zajęty graniem albo oglądaniem Youtube czy telewizji może puścić mimo uszu to, co do niego mówisz. I wtedy słyszysz magiczne: „Przecież nic nie mówiłaś”!

 

  1. IRYTACJA I ZNIECIERPLIWIENIE – nie może złożyć dziecku zabawki, zgubił trasę, nie może połączyć się z internetem, nie może znaleźć pilota od telewizora albo co gorsza rękawic treningowych? Wścieka się jak kilkulatek. Woła Cię na pomoc oczywiście. A Ty jesteś tak bezczelna, że znajdujesz rzeczy i rozwiązania na jego oczach.

 

Jeśli nie masz jeszcze dziecka i zastanawiasz się czy poradzisz sobie jako mama, bądź spokojna. Skoro dajesz radę z facetem – z dzieckiem będzie podobnie. To niesamowite, że Twój facet był kiedyś bezradnym małym chłopcem prawda? A teraz jest takim dużym, bezradnym facetem.

Anna Jaworska – MumMe

Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem).

Polub moją stronę na Facebooku https://www.facebook.com/blogmumme/

Zajrzyj na mój Instagram https://www.instagram.com/mumme_pl/

Wpis może zawierać lokowanie produktów lub usług, ale nigdy nie polecam tych, których nie sprawdziłam i z których sama bym nie skorzystała. Polecam wyłącznie to, czemu ufam i w co wierzę.

 

 

4 komentarze

  1. Ten artykuł to jedno wielkie powielanie stereotypów o mężczyznach. Że tylko robimy bajzel, myślimy o stosunku, zapominamy o kobietach, ciesząc się własnym hobby. Z stereotypami wobec kobiet trzeba walczyć, bo seksizm, szowinizm itp. ale gadanie, że mężczyźni marzą tylko o piersiach jest w porządku? Treść tego artykułu mnie nie denerwuje, bardziej negatywnie zaskakuje. Jeżeli się pani identyfikuje jako Feministka, to niestety takie zachowanie nie jest feministyczne. Wręcz przeciwnie…

  2. Ale świetny wpis 🙂 Trochę się uśmiałem, bo jest w nim dużo racji. Tak, jestem facetem 😀 Część tych punktów dotyczy również mnie. Masz lekkość pióra i fajnie się czyta, to co piszesz. Pozdrawiam

  3. Prawda, faceci to dzieci, ale te dzieci świadomie wybierają na swoich życiowych partnerów dojrzałe, mądre, życiowe kobiety, pieczołowicie i starannie selekcjonują, obserwują , wybierają, a potem narzekają że….dzieciak, coś nie halo z tymi paniami🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.