NIGDY NIE DAJ SOBIE WMÓWIĆ, ŻE JAKO MATKA MUSISZ ZREZYGNOWAĆ Z SIEBIE

Pamiętasz, kiedy dowiedziałaś się, że zostaniesz mamą po raz pierwszy? Ja pamiętam bardzo dobrze. Wiedziałam wtedy, że oto właśnie zmienia się moje życie, ale nie miałam świadomości jak ogromne będą to zmiany.

Z chwilą, gdy rodzi się dziecko, życie kobiety zmienia się diametralnie. Życie ojca oczywiście też się zmienia, ale mimo wszystko twierdzę, że nie w takim stopniu jak nasze – życie mam.

Dni, tygodnie, miesiące zlewają się ze sobą, wypełnione karmieniem, zmianą pieluch, porami drzemek, płaczem, bezsennością. Ogrom odpowiedzialności i poczucie, że nagle czyjeś życie jest zależne tylko od nas zaskakuje, przeraża, onieśmiela, daje moc. Ten wachlarz emocji, te sprzeczne uczucia – wszechogarniająca miłość, która miesza się z bezsilnością, odpowiedzialność z bezradnością, radość ze smutkiem, nadludzka siła z obezwładniającym zmęczeniem – to wszystko pochłania bez reszty.

Mija czas, dziecko dorasta, staje się coraz bardziej samodzielne, każdego dnia – day by day – potrzebuje nas coraz mniej. Ten proces jest bardzo powolny, ale zauważalny.

Zaczyna samo obracać się, siadać, chodzić, mówić, jeść, ubierać się, zajmować sobą, chodzić do przedszkola, do szkoły, wyjeżdżać…

A my? Nadal tkwimy w przekonaniu, że poświęcając czas sobie odbieramy go dzieciom.

TO JEST NIEPRAWDA!

Przeczytałam dziś komentarz na temat rozmowy w Pytaniu na Śniadanie, że matka, żeby „rzucić się w wir swoich obowiązków, pasji i innych powodów (wyjazdów, kursów, kosmetyczek i innych dupereli)” chce zająć czymś dziecko.

Jak szkodliwe są takie komentarze. Jak tragiczne jest myślenie, że jedyną rolą kobiety po narodzinach dzieci jest bycie matką.

Dziecko z każdym dniem potrzebuje nas coraz mniej – co nie znaczy, że kiedykolwiek przestanie nas potrzebować. Zmienia się charakter tych potrzeb, a także wymiar czasu, który musimy poświęcić opiece nad nim.

Jest mi zawsze przykro, kiedy czytam, jak matki tłumaczą się z tego, że poszły do pracy, że podjęły naukę, że postanowiły zadbać o swój wygląd, o swój związek, że mają marzenia, plany, że je realizują.

I jestem wkurzona na te matki, które sprawiają, że inne czują się winne i w obowiązku, żeby się tłumaczyć.

Media społecznościowe to wylęgarnia wyrzutów sumienia.

W mediach społecznościowych wszyscy chcą być idealni, a matki w szczególności.

Nigdy nie daj sobie wmówić, że jako matka musisz zrezygnować z siebie.

Macierzyństwo z całą pewnością jest poświęceniem, ale możesz być sobą i dobrą mamą jednocześnie.

Możesz pracować, kształcić się, być zadbana i to NIE KOSZTEM DZIECKA, A DLA DOBRA DZIECKA!

Jeśli ktoś próbuje Ci wmówić, że powinnaś skupić swoją uwagę wyłącznie na dziecku, a o sobie zapomnieć to wierz mi, że nie powinnaś go słuchać!

Twoje dziecko nie potrzebuje opieki matki 24h na dobę do pełnoletniości. Wręcz przeciwnie!

Twoje dziecko potrzebuje przestrzeni. Twoje dziecko potrzebuje spędzać czas z innymi ludźmi. Twoje dziecko musi nauczyć się żyć bez Ciebie. To bardzo trudne, ale taka właśnie jest nasza rola. Na tym polega proces wychowania.

Jeśli zapomnisz o sobie, swoich potrzebach, marzeniach, nie znajdziesz równowagi między macierzyństwem a resztą życia, staniesz się zgorzkniałą, samotną kobietą. Twoje dziecko pewnego dnia wejdzie w dorosłość, założy rodzinę, w której miejsce dla Ciebie będzie bardzo ograniczone. Nie zatruj mu wtedy życia swoim żalem i pretensjami. Nie wyrzyguj, że poświęciłaś dla niego wszystko, bo ONO TEGO OD CIEBIE WCALE NIE OCZEKIWAŁO!

Nie wmawiaj sobie i daj sobie wmówić, że poświęcając sobie czas robisz coś złego.

Dbanie o siebie jest elementem dbania o swoje dziecko.

Z pustego nie nalejesz. Nie zapominaj o sobie. Dzięki temu naprawdę będziesz lepszą mamą.

Jeśli Twoje dziecko czuje się bezpieczne i kochane to wiedz, że jesteś wystarczająco dobrą matką.

Bycie matką nie polega na wyrzeczeniu się siebie. A jeśli wyrzekłaś się siebie, to zastanów się czy tego właśnie chcesz nauczyć swoje dziecko?

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *